Reżyser stał się kozłem ofiarnym służalczości Szwajcarii wobec USA.
Dlaczego powinien być uwolniony:
1) Sprawa miała miejsce 32 lata temu. W każdym normalnym kraju byłaby przedawniona.
2) Samantha Geimer wybaczyła i prosiła o ułaskwienie filmowca. Dlaczego sąd nie może przebaczyć?
3) Według dostępnych informacji, proces był tendencyjny i pełen poważnych błędów. Sędzia najpierw obiecał mu ułaskawienie pod warunkiem przyznania się do winy, a potem zmienił zdanie. Nie dziwię się, że w tej chorej sytuacji Polański uciekł.
3) Polański ma dom w szwajcarskim Gestad. Bywał tam wiele razy (ostatnio spędził kilka miesięcy montując swój nowy film "The Ghost"). Szwajcarska policja miała wielokrotnie okazję, żeby go aresztować.
4) I tu dochodzimy do sedna. Cała sprawa ma podtekst polityczny. Cytuję za PAP-em: "władze Szwajcarii "chcą prawdopodobnie zyskać sobie przychylność rządu USA" w związku z naciskami Waszyngtonu dotyczącymi ujawnienie tajnych kont amerykańskich w bankach szwajcarskich. Administracja USA chce bowiem zlikwidować luki prawne umożliwiające niektórym korporacjom uchylanie się od płacenia podatków. "
Żeby wszystko było jasne, Polański odbywając stosunek z 13-latką zrobił rzecz niedopuszczalną. Powinien przynajmniej wyrazić jakąś skruchę. Całe to aresztowanie to jakaś chamska farsa. Przecież przez te wszystkie lata mogli aresztować i deportować go 1000 razy. Jednak wszechmocna Ameryka musi za wszelką cenę postawić na swoim i zemścić się na 75-letnim dziadku.
Inną sprawą jest fakt, że gdyby chodziło o "zwykłego" człowieka to nie tylko żadne stowarzyszenie czy minister, ale pies z kulawą nogą by się za nim nie wstawił.
.