Żółta kartka dla „Gazety Sport”


poniedziałek 12/07/2010

Rozumiem doskonale, że po mundialu ktoś może mieć dosyć ciągłego gadania o ośmiornicy Paulu. Rozumiem nawet, że ktoś może stwierdzić emocjonalnie (bo emocje sięgały zenitu): nienawidzę tego głowonoga! Ale nie jestem w stanie zrozumieć, jak ktoś może publicznie nawoływać do znęcania się nad zwierzętami, i to w gazecie, która ma się za światłą i która przed wyborami wysłała do sztabów kandydatów pytania dotyczące ich stosunku do różnych działań na rzecz polepszenia losu zwierząt.

A jednak. Oto w dzisiejszej „Gazecie Sport”, dodatku do „Gazety Wyborczej”, czytam o słynnej ośmiornicy: „Na miejscu Niemców rozpłaszczyłbym ją młotkiem, bo gdyby piłkarze nie znali jej wróżby, mogliby pokonać Hiszpanów” (autor komentarza: Kuba Wasiak). Co więcej, w nawoływanie do okrutnego mordu na niewinnym zwierzęciu zaangażowane jest także radio, konkretnie RMF, bo to ono przyznało, piórem swego komentatora, niebieską kartkę (dla Urugwaju) oraz żółtą – dla nieszczęsnego Paula z Oberhausen.

W tym samym czasie (ostatni weekend) konkurencyjna „Rzeczpospolita” w swym dodatku „Plus minus” publikuje wywiad z prof. Andrzejem Elżanowskim z Muzeum i Instytutu Zoologii PAN (rozmawia Dariusz Rosiak). Dawno już nie czytałam tekstu, pod którym mogłabym się podpisać obiema rękami i jeszcze przystawić odciski kciuków, jeśli by było trzeba. „Zwierzę cierpi tak samo jak człowiek” to tytuł wywiadu, którego bohater stawia odważne, jak na naszą kulawą moralność dotyczącą zwierząt, tezy. Profesor Elżanowski mówi m.in. o tym, że ta część mózgu, która odpowiada u nas za doznania (tzw. układ limbiczny) jest ogromnie podobna do analogicznej części mózgu u zwierząt. „Jeśli cierpienie, ból, panika są złe dla nas, to są tak samo złe dla wieloryba, szczura, świni, goryla” – twierdzi naukowiec. Profesor zwraca uwagę, że obojętność na cierpienia zwierząt obserwujemy wszędzie – od chłopskiej zagrody po kościoły. „Obojętność autorytetu moralnego oznacza w praktyce, że wszystko wolno” – mówi. Jeszcze bardziej rewolucyjnie mogą brzmieć dla niektórych inne jego stwierdzenia. Np. takie jak to: „Sama wyższa inteligencja nie decyduje o wyższej wartości danej istoty”. I dalej: „Śmierć ukochanego psa może mieć dużo większe (negatywne) znaczenie niż śmierć człowieka, który żył z rozboju czy sutenerstwa i nic dobrego nie zrobił (…) Społeczna wartość życia niektórych ludzi jest zerowa, a np. złodziei, gwałcicieli, morderców czy oszustów jest silnie negatywna, a my – w imię ideologii wyjątkowości rodzaju ludzkiego – traktujemy ich dużo lepiej niż szympansy, psy czy wieloryby”. Profesor kwestionuje – w moim przekonaniu słusznie – także wartość tradycji, jakże często przywoływanej, by usprawiedliwić mordowanie zwierząt. „Fetyszyzacja tradycji to jest jeden z największych błędów logicznych w retoryce polityków i hierarchów kościelnych. Zresztą powoływanie się na tradycję przez współczesnych poławiaczy wielorybów albo Inuitów polujących na foki za pomocą motorowych sań i karabinów maszynowych jest po prostu śmieszne. Tu chodzi o wszędzie znaną radość bezkarnego zabijania i pieniądze”.

Uważam, że nie trzeba mieć aż tak rozwiniętej świadomości ekologicznej i empatii w stosunku do naszych braci mniejszych, jak prof. Elżanowski, by zdawać sobie sprawę z tego, że roztaczanie wizji tłuczenia młotkiem ośmiornicy za jej zabawę w przepowiednie zwyczajnie nie przystoi, i to nawet najbardziej zacietrzewionemu felietoniście. Dlatego „Gazecie Sport” przyznaję żółtą kartkę.


Moje najnowsze wpisy

 

Odprysk kosmicznego zła

wtorek 16/10/2012

Nic dodać, nic ująć. Fragment książki Krystyny Czerni „Nietoperz w świątyni. Biografia Jerzego Nowosielskiego” (Znak, 2011): Stosunek do zwierząt pozostanie niezwykle istotnym składnikiem światopoglądu artysty.…


Świeczka dla terrorysty

niedziela 31/10/2010

W „Życiu Warszawy”, a zarazem dodatku do „Rzeczpospolitej”, jak zwykle o tej porze roku znajdujemy „Pożegnania – wspomnienia o tych, którzy odeszli”, a więc sylwetki…


Zmotywowani

poniedziałek 04/10/2010

Czy to w kryzysie czy w czasach prosperity, korporacje motywują pracowników: w kryzysie do bardziej wytężonego wysiłku, a w okresie pomyślności, by się nie rozleniwili.…


Francuzi! A może by tak dorosnąć...?

czwartek 24/06/2010

Awantury z trenerem (Anelka), prześladowanie bardziej oczytanych i kulturalnych kolegów (Gourcuff jako ofiara Ribery'ego), anarchia, podział na zwalczające się frakcje, wybujałe ego zawodników – skandale…


Prawda mniej lub bardziej prawdziwa

poniedziałek 05/04/2010

Dyskusja nad „Kapuściński non-fiction” nie milknie, a nawet robi się coraz gorętsza. Najnowszy „Press” bierze w obronę Ryszarda Kapuścińskiego, oskarżając Artura Domosławskiego o manipulację, nierzetelność…


Ostatni idealista dziennikarstwa

czwartek 14/01/2010

Poznałam kiedyś dziennikarza, który swój zawód uważał za posłannictwo. Było to wiele lat temu i wówczas wydawało się, że takich jak on jest więcej. Czas…


Lepiej zapobiegać niż leczyć?

wtorek 05/01/2010

Czy ktoś pamięta, jak kończył się rok przed dziesięcioma laty? Ciekawość nowego wieku podszyta była – jak każda wielka zmiana – lękiem. Największe obawy budziła…


Obyczaje seksualne Greków a sprawa Polańskiego

czwartek 01/10/2009

Brytyjski dziennik „The Guardian” cytuje arcybiskupa Silvano Tomasiego, obserwatora Watykanu przy ONZ, który stwierdził, że około 80-90% nadużyć seksualnych popełnili księża homoseksualiści, mający pociąg do…


Co jest grane?

sobota 28/02/2009

Gdy wczoraj po raz kolejny wybrałam się do kina, zawierzywszy repertuarowi drukowanemu przez weekendowy dodatek „Gazety Wyborczej” i gdy po raz kolejny okazało się, że…


Daleka droga (do Europy)

czwartek 23/10/2008

Ciągle narzekamy na brak autostrad. I po co, na co strzępimy języki? Każdy, kto jechał trasą Poznań-Stryków (płatną oczywiście) wie, że autostrada autostradą – jest…