Wzrok Lewandowskiego


poniedziałek 13/06/2016

 

 

Robert Lewandowski jest jak Magdalena Frąckowiak. Ma bardzo charakterystyczny, silnie rezonujący i mało plastyczny wyraz oczu. Ona patrzy spojrzeniem „na zimnych powiekach”, pogardzającym czołgającymi się u jej stóp. To jest wzrok prześlizgujący się ponad głowami, budujący dystans, francuski, niezapraszający:

http://www.supermodels.nl/Upload/News/0801/magdalenafr-ralphcoll-ss08-2.jpg

http://1.static.s-trojmiasto.pl/zdj/c/9/26/620×0/267482.jpg

Nigdy nie będzie dziewczyną z sąsiedztwa, choć  przedstawienie jej w ten sposób (od czasu do czasu) przysporzyłoby jej fanów – „oto Królowa Śniegu stajała”.

On patrzy robotycznie, jak istota z uncanny valley – prawie ludzka, a jednak nie. Ktoś o dużej zawartości kosmicznych tworzyw sztucznych. I to nie jest przyjemne uczucie:

http://media.gettyimages.com/photos/footballer-robert-lewandowski-is-photographed-for-fourfourtwo-on-19-picture-id500316598

Takie nienawiązujące kontaktu, „niewidzące” spojrzenie to błogosławieństwo i przekleństwo jednocześnie. Szczególnie, jeżeli towarzyszą mu odrealnione, laserowo precyzyjne u obu tych osób rysy twarzy. Bardzo mało pszenno-buraczane. Jakby z wrodzonym wygładzeniem fotoszopowym. Dystansująca i mało przyjazna uroda w polskim społeczeństwie łaknącym egalitaryzmu, gdzie wszelkie wynoszenie się ponad maluczkich witane jest złowrogim pomrukiem, może być ciężarem.

W realizacjach sponsorskich trzeba je albo umieć rozegrać dla podkreślenia zdolności marki do wywyższenia konsumenta, budowania hierarchii, wyniesienia ponad „tłuszczę”, albo umieć oswoić bez naruszania tożsamości bohaterki/bohatera dla pokazania jej/jego innej, nieoczekiwanej twarzy. To ostatnie udało się, w przypadku Lewandowskiego tylko w reklamie T-mobile. I może nieco w reklamach Vistuli.


Moje najnowsze wpisy

 

Nie taka martwa, jakby się wydawało

poniedziałek 20/02/2017

Big Idea. Kreatywny pojazd do przenoszenia marki z jednego wyobrażenia do drugiego. Teleport do pamięci. Złoty strzał z brandingiem. Latający dywan, na którym marka przybywa…


Wiek niewinności.

niedziela 02/10/2016

Ekologiczny targ na jednym z placów Poznania. Sobotni ranek. Trafiam tu przypadkiem, bo żyję raczej nocą, ale ten targ cholernie wciąga. Na skraju zaparkowana przyczepa -…


Skrzyżowanie książki z grzybobraniem.

poniedziałek 25/07/2016

Dwóch ich jechało na rozpadającym się skuterze. Zawrócili chwiejnie na środku ruchliwej ulicy jakoś specjalnie na drogę nie patrząc. Obaj z komórką w dłoni. Dwóch…


Za słoik dziękuję

czwartek 18/02/2016

Poszłam na spacer i wstąpiłam "na kawę", czyli chciałam wypić coś ciepłego, zatrzymać się w biegu, ucieszyć chwilą. Zamówiłam z karty tzw. zimową herbatę (herbata,…


Wielkie spoty przezroczyste

wtorek 15/12/2015

Jak już opadnie bitewny pył budowania, skończą bóle wzrostu i marka staje się rynkową instytucją, przychodzi ochota na szacunek. Przebiwszy się przez wiry i porohy…


Zrobić inaczej Twardocha

niedziela 26/07/2015

Zrobiłabym to inaczej. W szumie wokół Twardocha i Mercedesa nie wystarczy się cieszyć, że głośno i że nawet Pudelek napisał. Awareness Index jest ważny, ale…


Aktorzy - Celebryci 1: 0

niedziela 03/05/2015

Miałam już wrażenie, że lawina hemoroidów, zakwaszeń, zajadów, braku apetytu u dzieci lub nadmiaru apetytu u dorosłych, kaszlu, niskiego libido i zapaleń tu i tam…


Casanova w dyskoncie

wtorek 20/01/2015

Bardzo łatwo nas uwiodły. Wpadliśmy w sieci. Handlowe. Szybko zapomnieliśmy o markach producentów idąc na lep (pozornych) marek handlowych, ukrywających się wstydliwie w małym logotypie…


Communication is a noble profession*

piątek 21/11/2014

Management is a noble profession*. And so is communication. To trawestacja tekstu o sensie zarządzania. W swej oryginalnej, nie odnoszącej się do komunikacji wersji, ten…


Karuzela ze sztafażami.

środa 25/06/2014

Niech nie zwiodą nas przaśne opakowania, proste etykiety, ryba zawinięta w gazetę. Parę lat temu był to nowy wymiar luksusu, nowe symbole rzadkości i wyjątkowości.…