Nie taka martwa, jakby się wydawało


poniedziałek 20/02/2017

Big Idea. Kreatywny pojazd do przenoszenia marki z jednego wyobrażenia do drugiego. Teleport do pamięci. Złoty strzał z brandingiem. Latający dywan, na którym marka przybywa na rynek albo, dzięki któremu czym prędzej ten rynek zmienia. Czasem piszą, że umarła, że teraz tylko kontekst, real time, always-on, reagowanie od brzegu do brzegu, krótki romans, wielki efekt. You wish. Paradoksalnie branża, która najbardziej teraz Big Idei potrzebuje to ta, która zasila swymi produktami (między innymi) krótkie romanse i wielkie efekty.

Leki bez recepty.

Viagra ruszyła pod strzechy.

Ochrona patentowa Sildenafilu wygasła i telewizję zalały spoty ze zdyszanymi parami w skotłowanej pościeli. Spoty wielu marek. W jednakowo skotłowanej pościeli. Panie tracą oddech, panowie go odzyskują. W każdym z nich. To oznacza tylko jedno – walkę cenową i kompletne zdezorientowanie. W najlepszym wypadku walkę o zapamiętanie nazwy. Już widzę te uniesione błagalnie do nieba oczy marketerów: „niech tylko nie pomylą nazwy”, „niech zorientują się, że to Viagra, mimo, że nie mogliśmy nazwać tego Viagrą”. Latające w przestrzeni obłe niebieskie kształty, rozumiecie? Hej, klienci, RO-ZU-MIE-CIE? I to wszystko z wieloletnim bagażem spotów, w których to samo obiecywały tabletki z wyciągami z liści i inne odpowiedniki dobrze przywiązanego chrzanu. Plus cała chmara spotów przemysłu gumowo-lubrykacyjnego. Powodzenia.

Dla dam pigułki w wolnym obrocie nie będzie, więc problem rozwiązał się sam. A przynajmniej trwa gdzie indziej. Za to jest lek na uśmiech. Suplementy witaminy D3. Wyścig na bardziej wyprasowany kitel pseudofarmaceuty, najbardziej profesjonalne oprawki okularów i najbardziej promienny zimowy uśmiech trwa. Niemal łeb w łeb idą środki na przeczyszczenie. Kto lepiej pokaże poranną lekkość i wynikające z niej szczęście?

Bawienie się szczegółami nie pomoże. Przesuwanie leżaków na Titanicu. Mówienie literalnie, na wprost, skończyło się, bo nie jesteście jedyni. Ani w tv ani w radio ani w aptece. Ale za to jesteście jednakowi. Jest Was teraz wielu i każdy sprzedaje to samo. Przyszedł czas i na was. Albo będzie interesująco albo trzeba będzie worać w rynek nieprawdopodobne pieniądze.

Tak, świat przyspieszył. Tak, media się rozproszyły. Tak, trzeba szybko reagować. Ale im szybciej to wszystko się kręci, tym bardziej potrzebna jest wyraźna, angażująca, atrakcyjna, dobrze obrandowana Big Idea. W tym konkretnym przypadku – generycznej Viagry, witaminy D3, magnezu, proszku na biegunkę czy jej przeciwieństwo – przeglądają się wszystkie branże, w których każdy sprzedaje to samo, i w których trwałej przewagi konkurencyjnej jest coraz mniej. Bo taka jest kolej rzeczy. Najpierw jesteśmy jedyni, potem jesteśmy jedni z wielu, a potem nas nie ma. Przetrwają najsilniejsi Big Ideą.


Moje najnowsze wpisy

 

Wiek niewinności.

niedziela 02/10/2016

Ekologiczny targ na jednym z placów Poznania. Sobotni ranek. Trafiam tu przypadkiem, bo żyję raczej nocą, ale ten targ cholernie wciąga. Na skraju zaparkowana przyczepa -…


Skrzyżowanie książki z grzybobraniem.

poniedziałek 25/07/2016

Dwóch ich jechało na rozpadającym się skuterze. Zawrócili chwiejnie na środku ruchliwej ulicy jakoś specjalnie na drogę nie patrząc. Obaj z komórką w dłoni. Dwóch…


Wzrok Lewandowskiego

poniedziałek 13/06/2016

    Robert Lewandowski jest jak Magdalena Frąckowiak. Ma bardzo charakterystyczny, silnie rezonujący i mało plastyczny wyraz oczu. Ona patrzy spojrzeniem "na zimnych powiekach", pogardzającym…


Za słoik dziękuję

czwartek 18/02/2016

Poszłam na spacer i wstąpiłam "na kawę", czyli chciałam wypić coś ciepłego, zatrzymać się w biegu, ucieszyć chwilą. Zamówiłam z karty tzw. zimową herbatę (herbata,…


Wielkie spoty przezroczyste

wtorek 15/12/2015

Jak już opadnie bitewny pył budowania, skończą bóle wzrostu i marka staje się rynkową instytucją, przychodzi ochota na szacunek. Przebiwszy się przez wiry i porohy…


Zrobić inaczej Twardocha

niedziela 26/07/2015

Zrobiłabym to inaczej. W szumie wokół Twardocha i Mercedesa nie wystarczy się cieszyć, że głośno i że nawet Pudelek napisał. Awareness Index jest ważny, ale…


Aktorzy - Celebryci 1: 0

niedziela 03/05/2015

Miałam już wrażenie, że lawina hemoroidów, zakwaszeń, zajadów, braku apetytu u dzieci lub nadmiaru apetytu u dorosłych, kaszlu, niskiego libido i zapaleń tu i tam…


Casanova w dyskoncie

wtorek 20/01/2015

Bardzo łatwo nas uwiodły. Wpadliśmy w sieci. Handlowe. Szybko zapomnieliśmy o markach producentów idąc na lep (pozornych) marek handlowych, ukrywających się wstydliwie w małym logotypie…


Communication is a noble profession*

piątek 21/11/2014

Management is a noble profession*. And so is communication. To trawestacja tekstu o sensie zarządzania. W swej oryginalnej, nie odnoszącej się do komunikacji wersji, ten…


Karuzela ze sztafażami.

środa 25/06/2014

Niech nie zwiodą nas przaśne opakowania, proste etykiety, ryba zawinięta w gazetę. Parę lat temu był to nowy wymiar luksusu, nowe symbole rzadkości i wyjątkowości.…