Communication is a noble profession*


piątek 21/11/2014

Management is a noble profession*.

And so is communication.

To trawestacja tekstu o sensie zarządzania.

W swej oryginalnej, nie odnoszącej się do komunikacji wersji, ten fragment trochę wyjaśnia dlaczego nie wyszło z SYSTEMEM i nie wyszło z głosowaniem. Żeby skutecznie kupić i wdrożyć system trzeba (także) specjalisty od zarządzania, a żeby opracować karty do głosowania trzeba (także) specjalisty od komunikacji. To są profesje same w sobie. Zestaw kompetencji szczególnych. Tego nie uczą przyszłych sędziów na prawie, tak jak zarządzania szpitalem nie uczą na medycynie.

Uznawanie, że zarządzanie i komunikacja dzieją się gdzieś pomiędzy i mimochodem uprawiania innych zawodów i że przychodzą same z siebie, prowadzi do tego, że zespoły są bezbronne wobec stawianych wobec nich zadań, a efekty są jak w ostatnich wyborach.

Ten cytat (wraz z jego rozwinięciem) przychodzi mi do głowy za każdym razem, kiedy ktoś używa frazy „sztuczki marketingowe” albo „sztuczki piarowe”, kiedy utożsamia marketing (a w szczególności komunikację) z nie do końca czystymi manewrami idiotów i na jednym oddechu odsyła „zarządzanie i marketing” do grupy zawodów dla tychże.

Jak długo profesor w programie Areopag Gdański będzie przepraszał za użycie słowa promocja, a dziennikarze ekonomiczni (sic!) będą dziwili się, że wiele znaków drogowych na jednym słupku powoduje, że ludzie nie zauważają żadnego, tak długo zdarzać się będą takie wypadki jak masowo źle wypełniane karty wyborcze, a tiry, mimo gotowej autostrady, dalej jechać będą przez centrum Augustowa.

Nie wystarczy coś opracować. Trzeba jeszcze ludziom powiedzieć co z tym zrobić. Wytłumaczyć. Umiejętnie, dużymi literami, zrozumiale, atrakcyjnie, we właściwym miejscu. Szczególnie gdy wstydzą się zapytać albo, co znacznie gorsze, nie zdają sobie nawet sprawy z tego, że nie wiedzą.

Communication is a noble profession.

 

 

*https://hbr.org/2010/07/how-will-you-measure-your-life/ar/1


Moje najnowsze wpisy

 

Nie taka martwa, jakby się wydawało

poniedziałek 20/02/2017

Big Idea. Kreatywny pojazd do przenoszenia marki z jednego wyobrażenia do drugiego. Teleport do pamięci. Złoty strzał z brandingiem. Latający dywan, na którym marka przybywa…


Wiek niewinności.

niedziela 02/10/2016

Ekologiczny targ na jednym z placów Poznania. Sobotni ranek. Trafiam tu przypadkiem, bo żyję raczej nocą, ale ten targ cholernie wciąga. Na skraju zaparkowana przyczepa -…


Skrzyżowanie książki z grzybobraniem.

poniedziałek 25/07/2016

Dwóch ich jechało na rozpadającym się skuterze. Zawrócili chwiejnie na środku ruchliwej ulicy jakoś specjalnie na drogę nie patrząc. Obaj z komórką w dłoni. Dwóch…


Wzrok Lewandowskiego

poniedziałek 13/06/2016

    Robert Lewandowski jest jak Magdalena Frąckowiak. Ma bardzo charakterystyczny, silnie rezonujący i mało plastyczny wyraz oczu. Ona patrzy spojrzeniem "na zimnych powiekach", pogardzającym…


Za słoik dziękuję

czwartek 18/02/2016

Poszłam na spacer i wstąpiłam "na kawę", czyli chciałam wypić coś ciepłego, zatrzymać się w biegu, ucieszyć chwilą. Zamówiłam z karty tzw. zimową herbatę (herbata,…


Wielkie spoty przezroczyste

wtorek 15/12/2015

Jak już opadnie bitewny pył budowania, skończą bóle wzrostu i marka staje się rynkową instytucją, przychodzi ochota na szacunek. Przebiwszy się przez wiry i porohy…


Zrobić inaczej Twardocha

niedziela 26/07/2015

Zrobiłabym to inaczej. W szumie wokół Twardocha i Mercedesa nie wystarczy się cieszyć, że głośno i że nawet Pudelek napisał. Awareness Index jest ważny, ale…


Aktorzy - Celebryci 1: 0

niedziela 03/05/2015

Miałam już wrażenie, że lawina hemoroidów, zakwaszeń, zajadów, braku apetytu u dzieci lub nadmiaru apetytu u dorosłych, kaszlu, niskiego libido i zapaleń tu i tam…


Casanova w dyskoncie

wtorek 20/01/2015

Bardzo łatwo nas uwiodły. Wpadliśmy w sieci. Handlowe. Szybko zapomnieliśmy o markach producentów idąc na lep (pozornych) marek handlowych, ukrywających się wstydliwie w małym logotypie…


Karuzela ze sztafażami.

środa 25/06/2014

Niech nie zwiodą nas przaśne opakowania, proste etykiety, ryba zawinięta w gazetę. Parę lat temu był to nowy wymiar luksusu, nowe symbole rzadkości i wyjątkowości.…