O dalsze pogłębianie piękna krajobrazu*


poniedziałek 13/04/2015

Owszem, natłok reklam nie upiększa krajobrazu, tak samo jak wybuch handlu ulicznego i bazarowego z przełomu lat 80i 90-tych nie każdy wspomina jako przeżycie estetyczne. Jednak ja to np. pamiętam jako czasy kiedy znacznie swobodniej oddychało się wolnym rynkiem i dynamiką przebudzonego z PRL-owskiego letargu społeczeństwa.

Po dwudziestu pięciu latach, gdy znów przewaga zdaje się przechylać na stronę biurokratycznego potwora…. gdy urzędnicy otwarcie toczą wojnę z małą i średnią przedsiębiorczością, nawet nie kryjąc się, że dla nich każdy prowadzący działalność to z założenia oszust a paragraf się znajdzie, zwłaszcza, że naprodukowano ich tyle, iż nie trzeba w ogóle szukać…. gdy siepacze reżimu fiskalnego sami batożeni przez swoich setników prowadzą kontrole wydobywcze, które MUSZĄ kończyć się karą… gdy jeden urzędnik, jedną decyzją, niszczy całe gałęzie gospodarki…. Właśnie teraz uznano, że trzeba zadbać o krajobraz.

Owszem, chór wujów natychmiast gotowy przyznać rację, że przecież o piękno i estetykę chodzi. No i mass media przytakną, zwłaszcza, że kapitałowo powiązane są często z firmami, do których należą wielkie nośniki, billboardy o wielometrowej powierzchni, które jakoś prawodawca uprzejmie raczy pomijać w swojej krucjacie o „krajobraz”.

A może właśnie o to chodzi o zmonopolizowanie rynku przez tych wielkich graczy? Sam mieszkam w warszawskiej dzielnicy, w której lokalna władza od wielu lat uparcie walczy ze sklepikarzami i kramarzami, zawsze mając życzliwe słowo i korzystną lokalizację dla czegoś o większej powierzchni.

Pojawiło się niedawno stanowisko Izby Gospodarczej Reklamy Zewnętrznej, o którym może niektórzy słyszeli. Zwraca się w nim uwagę na przykład na to, że projekt zmian krajobrazowych (jest to projekt zmian niektórych ustaw) narusza w kilkunastu miejscach Konstytucję RP, nakłada kolejne podatki na podmioty gospodarcze, ogranicza prawa własności, nie przewidując za to żadnych odszkodowań, narusza prawa nabyte, czyli decyzje i wyroki sądów administracyjnych, tworzy oczywiście nową biurokrację i generuje koszty „walki o krajobraz”.

Są też smaczki polityczne, bo projekty ograniczają możliwości prowadzenia kampanii przed wyborami, referendami itd.

No i smaczek taki, że oczywiście ograniczenia krajobrazowe nie dotyczą wielkich nośników, tak jakby one zdobiły krajobraz. Ale wielkie nośniki to i kasa wielka. A kasa ma to do siebie, że najlepiej wkomponowuje się urzędnikom w krajobraz.

Niedawno widziałem na jakimś Facebooku czy Wykopie galerię zdjęć Warszawy z czasów komunistycznych. Czytałem też komentarze, jak to fajnie było, bo w ogóle reklam nie było widać. Tak się składa, że ja komunę pamiętam. Rzeczywiście reklam nie było. Ale fajnie również nie było i to pod każdym prawie względem.

* Młodszym czytelnikom wyjaśniam, że forma użyta w tytule jest nawiązaniem do charakterystycznego stylu referatów na zjazdach Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Brzmiały one mniej więcej tak: „O dalsze pogłębianie przyjaźni z ZSRR i krajami demokracji ludowej”, „O dalszy wzrost plonów rzepaku w województwie pilskim” itd.


Moje najnowsze wpisy

 

Szwedzka oszczędność w korzystaniu z wolności słowa

piątek 02/12/2016

Od rana chodzę wzruszony jubileuszem wolności prasy w Szwecji, o którym przypomniało warszawskie poselstwo JKM Karola XVI Gustawa... Dziś Szwecja obchodzi 250-lecie wolności prasy. #wolnośćsłowa…


Wirtualnemedia, nie lękajcie się!

czwartek 18/02/2016

Ja tym razem nie w swojej sprawie ale w sprawie kolegi. Proszę redakcję Wirtualnemedia.pl aby się nie bała i cofnęła decyzję o zdjęciu wpisu kolegi…


Szwecja totalitarna jak Chiny

niedziela 31/01/2016

Szwecja nie jest wolnym krajem. Piszę to całkiem poważnie i także na postawie własnych doświadczeń. Kraj ten stosuje bezpardonową cenzurę treści w internecie, w sposób…


Niemcy przestają być wolnym krajem - zróbmy coś!

czwartek 17/12/2015

Jestem głęboko zaniepokojony sytuacją, w której pojawiają się zagrożenie dla podstawowych wolności, wolności słowa i swobód obywatelskich tuż za naszą zachodnią granicą. Pod pretekstem walki…


Ciekawy przypadek #polskawruinie cd...

czwartek 20/08/2015

Od czasu gdy napisałem ponad tydzień temu o ciekawym przypadku kampanii i hasła #polskawruinie wydarzyło się sporo rzeczy ciekawych w tej historii,w której chyba najciekawszym…


Ciekawy przypadek #polskawruinie

wtorek 11/08/2015

Dla mnie #polskawruinie jest bardzo ciekawym przypadkiem do analizy kampanii internetowo-socialmediowych. Jeśli nie była spontanicznym pomysłem pojedynczej osoby, podchwyconej później przez przedstawicieli obozu rządzącego i…


Brzydziej niż z PKiN-em już nie będzie, więc zróbmy coś

piątek 24/07/2015

Dyskusja o Pałacu Kultury i Nauki, jego brzydocie, balaście stalinowskiej spuścizny, dyktacie architektonicznym jaki narzuca Warszawie, trwa, o ile pamiętam, od uroczego telewizyjnego anonsu Joanny…


Proste rozwiązanie zagadki sukcesu Kukiza i Dudy w internecie

piątek 29/05/2015

Przewaliły się różne analizy eksperckie i "śledztwa" na temat sromotnej internetowej porażki jaką w ostatniej kampanii ponieśli ludzie z "szeroko pojętego obozu władzy". Najśmieszniejsze są…


Durczok jest niewinny i wypada go przeprosić

czwartek 30/04/2015

"W kontrolowanych zagadnieniach prawnej ochrony pracy nie stwierdzono nieprawidłowości" - czytam w informacjach po kontroli przeprowadzonej w TVN przez Okręgowy Inspektorat Pracy w Warszawie. Wcześniej…


Są Wilki - jest okazja

piątek 17/04/2015

Zgadzam się z opiniami, że sianie paniki z powodu przejazdu kilku motocyklistów jest śmieszne i kompromituje tych, co sieją i przeżywają to na setki innych…