Pejłolowi ludzie
Ogłoszeniodawcy są gotowi zapłacić znacznie więcej za klientów, niż klienci gotowi zapłacić za treści.
Kilka lat temu taką (złotą) regułę sformułował Greg Satell, człowiek medialny biznes znający i znany ze swoich przytomnych obserwacji. Co ona w praktyce oznacza dla prasy ostatnio niezwykle chętnie odgradzającej się "pejłolami" od czytelników?
Można by to spróbować wyjaśnić na przykładzie…
Nieubłagana roweryzacja
Jestem zarówno kierowcą, jak rowerzystą. Chciałbym, aby pomiędzy szczepami, do których należę, zapanował pokój. Żeby kierowcy zrozumieli, że rowerzyści mają na drodze takie same prawa jak samochody a rowerzyści pojęli, że przepisy drogowe (np. zakaz wyprzedzania z prawej) obowiązują ich tak samo, jak samochodziarzy.
Warszawa się roweryzuje. Rozwija się system Veturilo. Choć oczywiście nie bez…
Przetarg nieograniczony by TVP
TVP prowadzi przetarg.
Nieograniczony
To znaczy każdy może się zgłosić.
To znaczy mógł się zgłosić do 21. września, bo wtedy upłynął termin zgłaszania ofert.
Zanim zaczniecie wyrywać włosy, że taki biznes przegapiliście...
"Nieograniczoność" przetargu polega na tym, że mógł się do niego zgłosić każdy, kto ma satelitę na orbicie geostacjonarnej na pozycji 13°E.
Już spokojniejsi?…
Meczyk? Niech podatnik płaci
Są idiotyzmy, wielkie idiotyzmy, mega idiotyzmy i projekt "ustawy, która zagwarantuje, że wszystkie transmisje z udziałem polskich reprezentacji, np. w piłce nożnej czy siatkówce", będą transmitowane za friko.
W praktyce zapisanie w prawie takiego wymogu będzie oznaczać, że wszyscy podatnicy, także ci nie zainteresowani daną dyscypliną, albo w ogóle oglądaniem sportu w telewizji, złożą się…
Odpieprzcie się od Polsatu, pieczeniarze!
Na wstępie zaznaczam, że z Polsatem nie łączy mnie nic ani służbowo, ani rodzinnie ani też biznesowo. Ja nawet Polsatu niezbyt wiele oglądam.
Piszę "poruszony" jednogłośnym dziamganiem na Solorza i jego telewizje, że bezlitośnie zakodowały transmisje z MŚ w siatkówce. Amatorzy darmowych obiadków, prezencików i transmisji, nie mogą wybaczyć prywatnej firmie, że chce wyjść na…
Uber, ale…
Zgadzam się z opinią, że wprowadzenie usługi, jaką oferuje Uber, nie zniszczy ani taksówkarzy, ani tradycyjnego systemu transportu w miastach.
Owszem, nie zniszczy... teraz i w ciągu najbliższych miesięcy. Jednak w perspektywie wieloletniej innowacyjne usługi komunikacyjne nie dadzą analogowemu światu tradycyjnej infrastruktury żadnych szans. Mogę tu poddrzucić analogię z internetem i mediami. Więc dla Ubera…
Dlaczego im ma być łatwiej?
Pytanie w tytule jest, jak osobiście oceniam, zasadniczym zawołaniem ciemnych sił, które sprzeciwiają się wprowadzeniu wygodnych, tańszych i przyjaznych w obsłudze rozwiązań technologicznych, w wielu dziedzinach życia,od opłat za autostrady po sprawdzanie składu produktów żywnościowych.
Łączy owe ciemne siły, jak to sobie wyobrażam, wspólnota doświadczeń, pełnych stania w kolejkach, oczekiwania, zależności od urzędników i ich…
Obywatelu RP! Istniejesz po to, aby płacić
W najgorętszym okresie batalii o projekt Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Krakowie napisałem tekst o tym, że nie należy od nikogo wymagać składania się na przyjemność, której nie chce i nie jest nią zainteresowany. Dla mnie opiera się to na prostym rozwinięciu starej liberalnej myśli "chcącemu nie dzieje się krzywda" w brzmieniu - "nie-chcącemu krzywdy wyrządzać…
Igrzyska – czyli jak przegrał PR
W sprawie zakończonego projektu zimowych igrzysk olimpijskich w Krakowie nie byłem bezstronny. Jednak nie jest prawdą, że byłem przeciwko ich organizacji. W swoim wpisie sprzed tygodni wyraźnie napisałem, że OK, że proszę bardzo, ale niech złożą się na tę przyjemność ci, którzy są zwolennikami tego pomysłu. Zgodnie z regułą nie uszczęśliwiana nikogo, kto sobie uszczęśliwionym…
Czar kadr
Patrzę od kilku dni na różne roszady i kadrowe transfery w różnych mediach a jednocześnie (nie)oglądam meczu kopaczy Nawałki (bo tego oglądać się nie da).
I co widzę?
Ano analogię widzę. Taką przez wielkie "A".
Media (głównie prasę mam na myśli) mają do dyspozycji kadry i "gwiazdy" mniej więcej tego samego formatu, co selekcjoner polskiej…