Silny kraj swojej siły udowadniać nie musi


czwartek 14/01/2016

Silna Polska w Europie to nasz wspólny cel i nasza wspólna odpowiedzialność. Tymi słowami premier Szydło zakończyła swoje ostatnie orędzie. Szkoda, że nie było ich na początku. Wtedy byłaby szansa i możliwość wyjaśnienia Polakom jak szefowa rządu rozumie to pojęcie, jak definiuje siłę naszego kraju i z czego się ma, ta owa siła brać.

Nie wystarczy być “dużym krajem w sercu zjednoczonej Europy”, jak to często wielu polityków ma w zwyczaju powtarzać. Wielkość państwa nie określa jego siły i nigdy jej nie definiuje. Nie definiuje jej też historia. Siła państwa bierze się z innych aspektów. Ten jest silny, kto o swojej sile nie musi zapewniać, nie musi wszystkim dookoła oznajmiać “jestem silny”. Bo jeśli to prawda, żadne oświadczenia w tym stylu nie są potrzebne. Silna jednostka nikomu swojej siły udowadniać nie musi, tak jak swojej siły nie musi udowadniać silne państwo. Podręczniki stosunków międzynarodowych i opasłe tomy historii świata, mają na to przykładów aż nadto. A warto je czytać,choć by z tego powodu, że łatwo jest wtedy dostrzec zależność, z której wynika, że o sile państwa w różnych okresach decydują różne elementy. Niekiedy była to wiedza i nauka, dzięki którym jakiś kraj wyprzedzał pozostałych i nad nimi górował, innym razem górę brała sztuka i kultura słowa, jeszcze innym potęga militarna, czy finansowa. We współczesnej historii siła państwa to suma tych wszystkich aspektów, plus jeszcze umiejętność zawierania sojuszy i umiejętność narzucania innym swoich racji poprzez przekonywanie do nich i umiejętne rozgrywanie politycznymi emocjami. Ale zawsze, by kogoś do siebie przekonać, trzeba mu dać argumenty, dlaczego warto trzymać z nami, a nie z innymi. Dlaczego warto trzymać z nami, nawet jeśli racja wcale do końca nie jest po naszej stronie.

Trzymanie się silniejszego sprawia, że i sami rośniemy w siłę. Nie bez powodów w biznesie tak ważni są mentorzy, czyli ci którzy już odnieśli sukces i teraz mogą z niezagrożonej pozycji pokazać innym jak go osiągnąć. Nie bez powodów w rzemiośle taką silną pozycję ma mistrz, który prowadzi ucznia za rękę i pokazuje mu krok po kroku, jak się mistrzem można stać. W sferze osobowościowej tak istotną rolę odgrywają dlatego kapłani, coachingowie czy psycholodzy. Nawet w przyrodzie najsilniejsze jednostki muszą uzbroić się w cierpliwość, by tej siły nabrać, a później nauczyć się polować i przewodniczyć stadu. Samo porykiwanie to za mało (oprócz poprawienia sobie samopoczucia). Nie dość, że nie doda siły, to jeszcze ściągnie uwagę tego, który wcześniej nie zwróciłby na małego i słabego uwagi.

Zdarzają się oczywiście niepokorni, którzy idą własną drogą nie oglądając się na nikogo innego. Ale ci mają przed sobą dwie drogi, albo zostaną wykluczeni i skazani na banicję, bo nie zdołają się uzbroić w narzędzia i umiejętności niezbędne do tego, by funkcjonować i przetrwać lub stworzą nowy model, którym podążą wszyscy inni.

Premier Szydło zapewniała w swoim orędziu, że Polska jest nowoczesnym państwem. I znów niestety nie dała przykładów na potwierdzenie swojej tezy. Można taką diagnozę postawić w oparciu o porównanie się do innych ale tylko wtedy jeśli określimy, co o wspomnianej nowoczesności świadczy i jak ją postrzegamy. Bo dla jednych będzie to nowatorstwo w biznesie, szerokie zastosowanie nowych technologii w komunikowaniu, a jeszcze dla innych swoboda poglądów z dala od praktyk religijnych. Skoro jedno pojęcie ma tak dużo zastosowań, to bez określenia, na jakiej nowoczesności nam zależy, nigdy jej nie osiągniemy. Zawsze będzie ją można redefiniować i budować od początku. Co de facto od tej nowoczesności nas tylko oddala. W jednym się jednak z Panią Premier zgadzam. Z tym, że nasza pozycja w Europie w dużej mierze zależy od nas. Najpierw określmy dziedzinę, w której chcemy być potęgą. Osiągnijmy to, a potem wszyscy się przekonamy, że Europa się z nami liczy i o nas zabiega. Nie będziemy musieli sami siebie przekonywać jakim to silnym państwem jesteśmy. Dopóki to nie my możemy określać i narzucać warunki innym, dopóki o żadnej sile mowy być nie może.

Zobacz mój profil na Twitterze

lub

Polub mój Fanpage na Facebooku  


Moje najnowsze wpisy

 

Protestować może każdy. Ale mało komu się chce

piątek 05/02/2016

Ależ my lubimy machać szabelką. Nie ma dnia, by ktoś nie zapowiadał Majdanu nad Wisłą, tłumów protestujących na ulicach, wywiezienia tych, czy innych na taczkach…


Polityka to nie sport. A szkoda!

poniedziałek 01/02/2016

Piłkarze ręczni pokazali jak walczyć, by wygrać, jak grać, by nawet przegrywając mieć szacunek za to, ile serca się w rozgrywkę włożyło. Nic dziwnego, że…


Dokopując "zagranicznym koncernom" dokopujemy sami sobie

wtorek 26/01/2016

Wróg wiadomo, jednoczy jak nikt inny. Najnowszym wrogiem, tym, który urósł do entej potęgi, którego trzeba zniszczyć, i któremu trzeba dokopać, to tajemniczy „zachodni koncern”.…


Platforma nie wierzy w samą siebie

środa 20/01/2016

Ileż to już razy słyszałem i czytałem zapewnienia polityków Platformy, że wyciągnęli wnioski z wyborczej przegranej. Powiedzieć to jedno. Zrozumieć naprawdę to drugie, o wiele…


Zbojkotujmy! A potem zastanówmy się jak żyć

poniedziałek 11/01/2016

Do bojkotu wezwać łatwo. Ileż to już takich wezwań było. Próbuję sobie przypomnieć choć jeden skuteczny i nie potrafię. LPP szyjący w Bangladeszu nieustannie rośnie…


Media publiczne, czyli jakie?

czwartek 07/01/2016

Napisałem ten tekst ponad rok temu dla portalu Wszystkoconajwazniejsze.pl. Nie dość, że tekst się nie zestarzał, to uważam, że jeszcze zyskał na aktualności. Sytuacja polityczna…


Realne zyski z relanej polityki PiS

środa 02/12/2015

Dla wyborców są sprawy ważne i ważniejsze. Wystarczy wyjść z sal i korytarzy sejmowych, by błyskawicznie przekonać się, że opozycja całkowicie nie rozumie skąd takie…


Zadanie z wyobraźni. Zanim sam zostaniesz uchodźcą

wtorek 17/11/2015

To nie jest zadanie łatwe, ale jedyne z możliwych jakie teraz każdy powinien wykonać. Oto one. Wyobraźmy sobie… Wybucha u nas wojna. Każdego dnia na…


Aktorzy i operatorzy schodzą do telewizyjnego podziemia

piątek 09/10/2015

Dawno mnie nikt tak nie zaskoczył! Wreszcie! Usłyszałem słowa, które dały mi sporo do myślenia. Mało tego. Rektor Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej…


Zarobki są i długo będą w Polsce za małe. Polityczne obiecanki i nawoływania nic tu nie zmienią.

czwartek 08/10/2015

Nie oszukujmy się. Nie wrócą. Przekonuję się o tym za każdym razem, gdy rozmawiam z kimś, kto wyemigrował i od dłuższego czasu pracuje za granicą.…