Pisałem już o tym wczoraj, ale mój post coś zjadło. Nasza firma na prośbę Ambasady Arabii Saudyjskiej w Polsce zajęła się obsługa medialną wizyty Króla Arabii Saudyjskiej w Polsce. Co ciekawe nasze zadanie polegało na obsłudze mediów arabskich w Polsce. W trakcie naszej pracy z MSZ doszło do bardzo nieprzyjemnego zdarzenia.
Dwa tygodnie pracy z naszymi partnerami z Arabii Saudyjskiej było nie lada doświadczeniem. Współpracowaliśmy z dziennikami, tygodnikami i mieliśmy wspomóc telewizję Al-Arabija. Arabowie to wspaniali partnerzy ale pracujący w zupełnie innym systemie niż my – sporo nerwów kosztowało nas zgranie współpracy, ale udało się. no może poza Al-Arabiją.
W poniedziałek późnym popołudniem opiekun z ambasady zadzwonił, że potrzebny jest pilny wywiad z Minister Fotygą. Sprawa trudna, ale dzwonię do sprawdzonego fachowca – rzecznika MSZ Roberta Szaniawskiego. Naprawdę dużym wysiłkiem udało mu się ustawić ten wywiad. Al-Arabija zadowolona.
Na 3 godziny przed samym spotkaniem coś mnie tknęło i postanowiłem sprawdzić co z ekipą arabskiej telewizji. Dzwonię. co się okazuje? Że postanowili nie czekać na wywiad tylko wracają do kraju. Kalendarz ministra zmieniony, a szef ekipy zapomniał zadzwonić.
Mam dług wdzięczności u Roberta Szaniawskiego, który musiał tę sprawę odkręcić, a wniosłem z przebiegu naszej rozmowy, że łatwo nie będzie.
Panie Robercie jeszcze raz bardzo przepraszam. Współpraca z Panem była rewelacyjna, co pozwoliłem sobie potwierdzić odpowiednim pismem skierowanym do Pani Anny Fotygi.
Podziękowania dla Roberta Szaniawskiego.
.