Tarantino rozlicza Hollywood?


niedziela 18/08/2019

Od przedwczoraj w polskich kinach można oglądać najnowsze dzieło Quentina Tarantino – „Pewnego razu w Hollywood”.
Wydaje mi się, że to najbardziej dojrzały i klasyczny film w dotychczasowym dorobku amerykańskiego artysty.

Oczywiście – mogę się mylić. Wystarczy przeczytać komentarze kinomanów, wrzucane do sieci tuż po wyjściu z kina jako nerwowe, miejscami histeryczne, posty. Że o fachowych recenzjach nie wspomnę… od prawa do lewa… w sumie standard w przypadku Tarantino…

Ta różnorodność reakcji tylko upewnia mnie w przekonaniu, że po raz kolejny mamy do czynienia z nieoczywistym dziełem filmowym.
Dlaczego mam takie wrażenie? Możecie Państwo sami sobie wyrobić na ten temat opinię po obejrzeniu „Pewnego razu w Hollywood”. A do tych wrażeń dołożyć refleksję na temat majowego oświadczenia Tarantino, złożonego tuż po pokazie „Pewnego razu w Hollywood” na Festiwalu w Cannes…

TO PONOĆ JEGO OSTATNI KINOWY FILM?!?!… osobiście nie sadzę, aby było to jedynie PR-owsko-komercyjune oświadczenie?… ale – kto go tam wie – jest przecież taki ekscentryczny!

Kolejny tytuł Tarantino, jak zawsze, wzbudza też niezwykłe emocje wśród ludzi z branży filmowej. Może tym razem takim reakcjom sprzyja skomplikowana historia powstania filmu?

Trwało to wszystko kilka lat. W myśl zasady, że jeśli wśród producentów widzimy kilka krajów (tu USA i UK) – to zazwyczaj oznacza, że nie było łatwo pozyskać chętnych do wyłożenia pieniędzy na film.

Ponoć początkowo to miała być prawie dokumentalna wersja jednej z bardziej wstrząsających historii przemysłu filmowego z Hollywood – czyli zabójstwo Sharon Tate i kilkorga przyjaciół Romana Polańskiego, dokonanego w 1969 roku przez bandę Charles’a Mansona. Byłby to pierwszy film Tarantino o dokumentalnej proweniencji?…

Najprawdopodobniej i Roman Polański i rodzina Sharon Tate nie „sprzedali” ekipie Tarantino tej historii. Wiadomo, że z prawnikami wybitnych twórców i ich rodzin lepiej nie zadzierać… może już na tym etapie przygotowań do realizacji projektu mogło dojść do pojawienia się pierwszych scenariuszowych kompromisów? O tym wie zapewne tylko autor scenariusza – sam Quentin Tarantino…

Jakkolwiek ta historia nie przebiegała – wiadomo, że jej realizacja to była żmudna i ciężka praca… może, przy podobnym założeniu, tym bardziej oczywista stanie się dla widzów mistrzowska scena rozegrana między Alem Pacino, grającym u Tarantino producenta Swarza a Leonardo di Caprio – jednym z głównych bohaterów „Pewnego razu w Hollywood” – Ricku Daltonie? Tylu złośliwości, takiego dystansu i środowiskowej samokrytyki w historii Hollywood chyba jeszcze nie było?

Przy okazji podkreślam z naciskiem – praca z aktorami w tym filmie to maestria najwyższej próby. Tu najdrobniejszy epizod jest zagrany na najwyższych rejestrach ludzkich emocji.
Polecam np. scenę w wiosce hippiesów, wykreowaną pod drugiego z głównych bohaterów – Cliffa Booth – tu perfekcyjny Brad Pitt – wystylizowany na Clinta Eastwooda, z genialnym Brucem Dern w charakterze partnera.

Jestem prawie pewna, że scena na temat bieżącej lektury podczas przerw między ujęciami na planie filmowym przejdzie do kanonu jezyka filmowego. A rozgrywa się ona pomiędzy Leonardo di Caprio i aktorką dziecięcą – Julią Butters . Wierzę głęboko, że jeszcze wielokrotnie o niej usłyszymy! Podobnie jak o włoskiej piękności, grającej żonę Ricka-Leonardo di Caprio, czyli Lorenza Izzo.

Przy okazji – dystans, jaki mają do siebie wszyscy aktorzy pojawiający się w „Pewnego razu w Hollywood” jest dla mnie oczywistym znakiem firmowym tej produkcji.
Tylko naszego Rafała Zawieruchy było mi za mało, bo to aktor o wielkim potencjale… no ale… może postać Polańskiego została u Tarantino usytuowana na zbyt odległym i niedostępnym dla prostego widza piedestale?…

Widzicie Państwo, że film Tarantino prowokuje wiele pytań. Moim zdaniem perfekcyjnie apeluje do wysublimowanej wiedzy filmowej odbiorców.
Przy braku scenariuszowej oczywistości (polecam uważnym widzom scenę finałową, a nie zdradzam jej tu z prostej uczciwości kinomanki wobec innych kinomanów) za największy atut tej produkcji uznaję nieskrywaną, totalną miłość do kina. W każdej scenie, w każdym ujęciu tę miłość czujemy.

Wrażenia te podkreśla wybitna praca operatora Roberta Richardsona i montażysty Freda Raskina. Na uwagę zasługuje rzetelna robota scenografów Barbara Ling, Nancy Haigh, Richarda L. Johnson, Johna Dextera.

Cokolwiek jeszcze nie zostanie powiedziane na temat tego filmu… i czy on będzie ostatnim dziełem kinowym Tarantino czy nie – po prostu dobrze go zobaczyć. Choćby po to, aby wyrobić sobie własne zdanie na ten temat.

https://www.filmweb.pl/video/Zwiastun/nr+4-50587

https://www.filmweb.pl/video/Zwiastun/nr+1-49561

https://www.filmweb.pl/video/Zwiastun/nr+3-50586


Moje najnowsze wpisy

 

Młoda Polska Protestująca

poniedziałek 02/11/2020

Po kilkudniowej obserwacji polskich protestów ulicznych i medialnych relacji na ten temat, napisałam w swoich mediach społecznościowych: "Rolnicy, nauczyciele, artyści, dziennikarze, ochrona zdrowia, prawnicy, górnicy,…


Vega w sieci polityki?

czwartek 05/09/2019

https://www.filmweb.pl/video/Zwiastun/nr+1-51023 CHWILA AUTOTEMATYZMU Z promocyjnym Przytupem wszedł właśnie do kin najnowszy film PATRYKA VEGI - "Polityka". Premiera przypadła na dzień powszedni, środek tygodnia. Ostatni bilet…


Gentleman Jack - serialowe LGBT

wtorek 30/07/2019

Pierwszy raz w życiu zdarzyło mi się obejrzeć pod rząd siedem godzinnych odcinków jakiegokolwiek serialu... zrobiłam to z zapartym tchem! Wiem z amerykańskich źródeł, że…


Schyłek epoki. Po śmierci Agnès Varda

niedziela 31/03/2019

30 marca 2019 r. zmarła Agnès Varda. Sądzę, że wraz z jej odejściem europejskie kino już nigdy nie będzie takie samo. Reżyserka dożyła 90 lat,…


Orły 2019... paniczne?

poniedziałek 04/02/2019

Trwa XXI edycja Polskich Nagród Filmowych Orły 2019. Przed członkami Akademii Orłów decyzje i głosowanie na kandydatów do tegorocznych nagród w 19 kategoriach. Rywalizacja zapowiada…


Pijana Sypialnia - autostopem do Betlejem

niedziela 20/01/2019

19 stycznia 2019 Teatr Pijana Sypialnia przedstawił warszawskiej widowni kolejną premierę. W ramach Trylogii Młodej Polski powstała "Księga Rodzaju Polskiego" ze scenariuszem, w reżyserii i…


Wśród Orłów

środa 16/01/2019

* Od kilku dni trwa podsumowanie polskiego sezonu filmowego 2018, pod kątem nagrody Orłów. Sezon oceniają członkowie Akademii Orłów, przyznający swoje branżowe nagrody we wszystkich…


Bergman. 100-lecie mitu

niedziela 28/10/2018

14 lipca 2018 r. to dzień setnych urodzin Ingmara Bergmana. Szwedzki reżyser, obok Luisa Buñela i Federico Felliniego, jest uznawany za ikonę światowego kina. Do…


53 wojny. Życie jak narkotyk

piątek 26/10/2018

https://mediakrytyk.pl/film/10809/53-wojny "53 wojny" to film Ewy Bukowskiej, bazujący na książce „Miłość z kamienia. Życie z korespondentem wojennym” Grażyny Jagielskiej. . Od kilku dni można go…


Biblijna przypowieść, czyli jak "Pies z kotem"

wtorek 23/10/2018

Kilka dni temu na ekrany wszedł film Janusza Kondratiuka „Jak pies z kotem”, nagrodzony na 43 Festiwalu Filmów Fabularnych w Gdyni za role Olgierda Łukaszewicza…