1. SMUTEK
Film „7 uczuć” Marka Koterskiego nosi w sobie ciężar gatunkowy dzieł Bergmana, Felliniego, Gombrowicza i… wcześniejszego Koterskiego. Po prostu – jest klasykiem gatunku.
2. MIŁOŚĆ
To, że Marek Koterski jest w filmie „7 uczuć „ klasykiem gatunku oznacza, że dzieło powinien obejrzeć każdy kinoman, ale przede wszystkim tak zwany inteligentny widz. Taki , który czyta, słucha, ogląda, bywa, uczestniczy, chce nad sobą pracować, poszukuje i stara się rozwijać.
3. CIERPIENIE
Tym razem Koterski zaprasza nas do wspólnej psychoterapii. Kto studiował psychologię albo choć raz w życiu był na dywaniku u szkolnego psychologa – poznał okrąg uczuć wg. Plutchika, a w nim określenia podstawowych ludzkich emocji.
W gabinecie pacjent dostaje od specjalisty kartkę z wypisanymi w okręgu uczuciami. Żeby się nauczył, co to są: smutek, gniew, miłość, strach, radość, nienawiść, cierpienie, zaufanie.
Dostaje taką kartkę, bo nie umie nawet nazwać swoich emocji.
W pewnym sensie dlatego znalazł się u tego szkolnego psychologa na dywaniku… w takiej sytuacji, z kartką i okręgiem uczuć , zastajemy tym razem Miauczyńskiego – bohatera wszystkich dotychczasowych filmów Marka Koterskiego.
Psychoterapeutką jest Krystyna Czubówna, a w zasadzie tylko jej głos. I nikt Miauczyńskiemu nie obiecuje, że to będzie łatwy sposób rozwiązania życiowych problemów…
Koterscy – ojciec i syn – brawurowo mierzą się w filmie „7 uczuć „ z tym wyzwaniem!
4. RADOŚĆ
Wraz z kolejnymi etapami psychoterapii Koterski przenosi nas ze swoimi aktorami do dzieciństwa. Teoretycznie Krainy Wielkiej Radości… z perspektywy własnych doświadczeń już wszyscy wiemy, że nic bardziej błędnego jak uznanie dzieciństwa człowieka za taki właśnie radosny czas.
Pojawiają się tu i cierpienie i strach i gniew. I nienawiść. I miłość, smutek. Czasem radość.
5. STRACH
„7 uczuć” to film wypełniony strachem. Przed dojrzewaniem, zmaganiem się z życiem, odpowiedzialnością, dorosłością.
Lęki młodości doprowadzają bohaterów do zbiorowej próby samounicestwienia. Na szczęście w szkole, gdzie rozgrywa się akcja filmu, Woźną – a w zasadzie Aniołem Stróżem – jest perfekcyjna Sonia Bohosiewicz. Polecam Państwu szczególnie tę postać i scenę z jej udziałem.
Choć… początkowo wydawało mi się, że za wiele w niej patetyzmu… po przespaniu się z tematem dochodzę jednak do wniosku, że w polskim kinie ostatnich lat to jedna z bardziej poruszających scen poświęconych istocie człowieczeństwa.
6. NIENAWIŚĆ
Wyniszczające uczucie nienawiści pojawia się u Koterskiego wielokrotnie.
Prowadzi do nieporozumień, zaniku międzyludzkiej komunikacji i, w konsekwencji, do próby samobójczej. Na szczęście nieudanej.
Ta próba jest trochę jak memento, jak pytanie: „widzicie do czego może nas doprowadzić niekontrolowana nienawiść?”
7. ZAUFANIE
Po obejrzeniu najnowszego filmu Marka Koterskiego „7 uczuć” widz pozostaje z wieloma mocnymi wnioskami.
Jest mocno poruszony wielkimi pytaniami postawionymi przez reżysera i jego aktorów. Początkowo może mieć trudność z odzyskaniem zaufania do samego siebie i wiary we własne uczucia.
Na koniec jednak odczuwa spokój. Przynosi go zaufanie do doświadczenia Koterskiego.
A tego trudno odmówić temu wielkiemu Artyście, tak bardzo doświadczonemu we własnym twórczym życiu.
https://www.filmweb.pl/film/7+uczu%C4%87-2018-810503