9.34
zegarek odmierza czas
serce przyspiesza
wiatr za oknem daje znać o sobie
szyby dzwonią
czy to sojusz, czy opór
niema rozmowa zakorzenia się we mnie
jestem odbiorcą myśli
świat oglądam przez szczelinę twoich słów
dźwiękonaśladowczo
słyszałam że czas można zatrzymać
w jednej sekundzie której na lekarstwo
zakukał zegar wciąż się wahając
to nie takie proste
wydobyć bez słowa
to gardłowa sprawa
słyszałam pośród sylogizmów głos
suchej rzeki mimo że
poza logiką Arystotelesa
to nie takie proste
odsłucham ciebie sprzed wczoraj
zatrzymam
poszukam wczoraj
asfalt wlókł się godzinami podczas gdy
sprawnie tracę orientację
czekam
wyłuszczasz sens każdej minuty
z iskrą w ciemnej źrenicy przekraczasz granice
po raz ostatni
na ścianie zdjęcie
pamiętam
dlaczego je lubię