Żyto zostawmy Kiszczakowi


środa 19/08/2015

Polmos Bielsko-Biała odciął się od „renomowanej” firmy reklamowej z Torunia o niezwykle kreatywnej nazwie Project Sp. z o. o., która obsługiwała fanpejdża Extra Żytniej. Niebawem powierzą prowadzenie strony komuś innemu spodziewając się, że z każdym kolejnym postem liczba negatywnych komentarzy spadnie. Wskrzesili przecież markę drogą sercu każdego Polaka, więc o co chodzi?

Kryzys PR spowodowany skandaliczną publikacją przerobionego na mema, ukradzionego zdjęcia z masakry lubińskiej, to tak naprawdę nie kryzys – to rezultat, jak mawiał Kisiel. Efekt bezmyślnej mody na PRL, nostalgii za czasami maluchów i Pewexów, która wypacza prawdziwy obraz tamtych czasów. Wiele marek weszło w ten trend, starając się go podchwycić i rozdmuchać. Żytnia to jedna z ikon epoki, więc naturalnym sposobem jej promowania w social mediach wydawało się wrzucanie memów z Breżniewem i Nixonem. Albo zdjęcia Pałacu Kultury podpisanego „cały naród buduje swoją stolicę” – co jest zresztą kolejną aberracją, PKiN to wszak „dar ZSRR”, a wspomniane hasło wykorzystywane było podczas odbudowy Warszawy.

Sam dorastałem w schyłkowym PRL-u i wiele z przejawów tamtej rzeczywistości budzi moje ciepłe uczucia, ale doskonale – tak wtedy jak i teraz – zdawałem sobie sprawę, że socjalistyczna Polska to nie tylko oranżada w foliowej torebce, kubański cyrk i składak Czajka. Dlatego modę na „peerelowski styl” w reklamie czy wystroju knajp przyjmowałem zawsze z lekkim wkurzeniem. Zdarzyło się przecież tak, że dominujący dyskurs ostatniego dwudziestopięciolecia zrelatywizował zbrodnie komunizmu, a wiedza na temat wydarzeń takich jak masakra w Lubinie została wypchnięta z programów szkolnych. I nie można od tych faktów abstrahować patrząc na działania reklamowe odwołujące się do niewiedzy czy historycznej amnezji społeczeństwa. Bo prowadzi to do sytuacji, jak ta z memem Żytniej. Gdy pobłażliwy uśmiech zamiera na ustach.

Na szczęście Polacy coraz chętniej przeglądają się w dwudziestoleciu międzywojennym, niż w czasach komuny. Widać wzrost zainteresowania tamtym okresem – architekturą, modą, muzyką, życiem codziennym. Choć II RP jest idealizowana, to jednak zawsze pozostanie bardziej sexy niż PRL. Marki też już zaczynają dostrzegać siłę tego trendu. A jeżeli chodzi o alkohole, to akurat III RP ma się czym pochwalić: myślę o eksplozji popularności rzemieślniczych piw, w których można przebierać jak nigdy w historii kraju nad Wisłą. Uległy temu nawet wielkoprzemysłowe browary więc… na zdrowie. A żyto zostawmy Kiszczakowi i jego kumplom – emerytowanym esbekom.


Moje najnowsze wpisy

 

Hejke kontra Kukiz: strzykanie jadem zamiast rozmowy

wtorek 25/08/2015

Zachowanie Pawła Kukiza w rozmowie z Katarzyną Gójską-Hejke to przykład jak nie należy dawać się wyprowadzić z równowagi nieprzychylnemu dziennikarzowi. Takiemu, który będzie przerywać, wybijać…


Szklana wieża

wtorek 11/08/2015

Wideo w internecie to prawdziwy fetysz współczesnych mediów. Producenci i wydawcy próbują wymyślić koło od nowa i znaleźć swój patent na telewizję 2.0. Wiadomo, że…


Dość tego!

sobota 31/01/2015

Antynagroda "hieny roku" dla Wojciecha Czuchnowskiego z "Gazety Wyborczej" bardzo mnie zdziwiła - gdyż był on jednym z tych, którzy wyrazili swoją solidarność ze mną…


Przykre nieporozumienie?

piątek 19/12/2014

Dziś sejmowa Komisja Kultury i Środków Przekazu zajmie się sprawą zatrzymania mnie i Tomasza Gzella, fotoreportera PAP, w nocy z 20 na 21 listopada. Od wydarzeń…


Dziesięć polskich filmów wszech czasów

sobota 18/05/2013

Trwa FILMFEST PL i głosowanie publiczności na najlepszy polski film wszech czasów. Więcej na Stopklatce - zapraszam! Oto mój TOP TEN: 1. "Rękopis znaleziony w Saragossie"…


Planete+Doc: początek

piątek 10/05/2013

Na otwarciu jubileuszowej, dziesiątej edycji festiwalu Planete+Doc organizator odpalił dwa fajerwerki: film Bartka Konopki i Piotra Rosołowskiego „Sztuka znikania” oraz przedziwny muzyczno-filmowy remiks „Trains of…


„O film, panie ministrze, obrazili się wachmistrze...”

sobota 29/12/2012

„...o wiersz, panie generale, obrazili się kaprale; o artykuł w tygodniku – ordynansi, panie pułkowniku” – pisał w latach trzydziestych ubiegłego wieku Julian Tuwim i…


Haters gonna hate…

wtorek 13/11/2012

...w sprawie błędów i niedoróbek w „Misji Afganistan”. Parę słów od scenarzysty... Biorę na siebie całe niezadowolenie i zawód tych, którzy po serialu "Misja Afganistan"…