Lepsza dolna połowa


wtorek 16/03/2010

Istnieje gorsza część Polski. Wie to każdy. Ale nie każdy ma świadomość, że wcale nie chodzi o wschodnią ścianę naszej ojczyzny. Tam ludziom żyje się coraz lepiej, a Białystok kwitnie, jak mało która stolica. Ta gorsza część Polski leży na jego przeciwnym biegunie – na zachodzie. A dokładniej w Gorzowie.

Co z tego, że to miasto jest stolicą rządową województwa lubuskiego? Co z tego, że jest w centrum węzła komunikacyjnego: Berlin-Poznań i dalej Warszawa oraz Szczecin-Zielona Góra i Wrocław? Kogo to obchodzi, poza samymi mieszkańcami, którym obecnie nam panujący (wcześniej też) sukcesywnie zabierają, co się da?

Dziś przyszła wiadomość, że znów czegoś nie będzie. I trafiło mnie, choć ranek tak pięknie słoneczny. A trafiło poważnie, bo idzie o to, co najcenniejsze dla człowieka – o zdrowie.

Otóż mieliśmy mieć w Gorzowie eurocopter.  Jego sprawa ciągnie się od pięciu lat. Od miesięcy o stworzenie bazy lotniczego pogotowia ratunkowego zabiegał senator Henryk Maciej Woźniak. „Jeszcze w październiku 2009 – czytam w notatce rzecznika prasowego wojewody – Ministerstwo Zdrowia zapewniało, że rozważy argumenty wojewody o lokalizacji bazy w Gorzowie. Chodziło o utrudniony zasięg operacyjny śmigłowców z Zielonej Góry, Poznania i Szczecina, zwiększoną liczbę wypadków w regionie przygranicznym na drogach tranzytowych A-2 i S-3, wzrost ruchu drogowego na północy województwa oraz duży tranzyt niebezpiecznych ładunków drogami nr 22 i S-3. Te argumenty wydawały się być przekonujące dla ministerstwa. Tak wynikało z prowadzonej z wojewodą korespondencji”.

Okazuje się jednak, że to, co się wydawało oczywiste, takie dla Gorzowa nie jest.

W lutym, odpowiedź w sprawie, na ręce wojewody Heleny Hatki wystosował minister Marek Haber. Powiadomił, że Ministerstwo Zdrowia zawarło trzyletnią umowę na finansowanie lotniczych zespołów ratownictwa, ale umowa nie przewiduje stworzenia bazy dla eurocoptera w Gorzowie.

Wojewoda jest oczywiście zaskoczona decyzją (ogłasza ją publicznie w drugiej połowie marca?) i – jak podaje – nie składa broni.

Dodaje też – w informacji prasowej – że sprawie lokalizacji bazy lotniczej przysłużyli się protestujący przeciwko powstaniu u nich lądowiska (a co za tym idzie bazy ratownictwa lotniczego), mieszkańcy Różanek.

Przypomina, że był pomysł lokalizacji bazy w pobliżu szpitala wojewódzkiego w Gorzowie, ale sprawę zablokowała poprzednia dyrekcja placówki.

Wreszcie dodaje, że przeszkodą były problemy z uzyskaniem zgody organu założycielskiego – samorządu województwa – choć (cytuję): „wicewojewoda Jan Świrepo zabiegał o nią już w sierpniu 2008 roku. W październiku tego roku organ założycielski potwierdził rozpoczęcie procedury wydzielenia działki pod bazę. Ale nie została ona zakończona do czasu podjęcia decyzji przez Ministerstwo Zdrowia.”

Ten sam organ założycielski bardzo dba o interesy południowej części lubuskiego. Tam wrzuca wszystkie możliwe pieniądze, np. na lotnisko w Babimoście, choć wydaje się to czystym marnotrawstwem. Tam organ ma lotnisko w Przylepie. Tam będzie miał eurocopter.

Dziś wojewoda Hatka przekonuje o swojej głębokiej wierze w mobilizację wszystkich sił politycznych i społecznych, by uratować sprawę (cytuję): „z korzyścią dla mieszkańców północnej części województwa lubuskiego”.

A ja tak sobie myślę, że to nie tylko o nasze interesy idzie.

Chodzi o to, by każdy, kto tu trafi, miał pewność, że w razie sytuacji kryzysowej, nieszczęścia, wypadku, będzie najszybciej jak to możliwe przewieziony do szpitala.

Póki co, strach zapuszczać się w nasze gorsze tereny. Nie dość, że drogi fatalne, że polikwidowano połączenia kolejowe, że ruch na drogach przypomina centrum Marszałkowskiej w szczycie, to jeszcze eurocoptera nie dadzą.

I niech mi ktoś wytłumaczy, po co strategia marki województwa? Po co województwo w ogóle? Wystarczy połowa. Ta dolna. Ona ciągle ma lepiej.

Hanna Kaup


Moje najnowsze wpisy

 

Tu chodzi o człowieka

środa 12/01/2011

Rok temu w tekście "Zabawa dla godnej śmierci, czyli o miłości trochę inaczej" (dostępny na http://blog.wirtualnemedia.pl/index.php?/authors/21 0-Hanna-Kaup/archives/3703-Zabawa-dla-godnej-smierc i,-czyli-o-milosci-troche-inaczej.html) pisał am o fantastycznej inicjatywie prezesa Klubu Stal…


Wampir i naga dziewica polityczna

niedziela 28/11/2010

- Kaczyński - wampir, Tusk - naga dziewica polityczna, to teatr, który próbuję przełamać - powiedział w Gorzowie Janusz Palikot. W niedzielę spotkał się z…


Gorzów to wyjątek?

czwartek 25/11/2010

Jeszcze nie ucichły echa niedzielnych wyborów. Ciągle zastanawiamy się, kogo wybrano i dlaczego wygrali ci, którzy wygrali. W moim Gorzowie powtórka z rozrywki. Piszę o…


O poprawę "prezia"

poniedziałek 08/11/2010

Ja to jednak dziwna jestem. Zamiast w niedzielny poranek odrzucić myślenie o sprawach codziennych, polityce i wszystkim co wokół, zabijam siebie naiwnymi myślami o poprawie…


Przemijanie

piątek 05/11/2010

Dawno mnie tu nie było. Własny projekt www.egorzowska.pl zabrał mi kawał roku. A rok - jak się spodziewałam - był ciężki. Nawet nie próbuję podsumowywać,…


OPTYmistyczny KAMIEŃ lepszy od PIREUSU

wtorek 25/05/2010

Burmistrz Kamienia Pomorskiego Bronisław Karpiński zaprosił do siebie dziennikarzy lokalnych mediów, by przekonać ich, że warto poznać gospodarza NIVEA IODA OPTIMIST EUROPEAN CHAMPIONSHIPS 2010. Zapowiedział,…


Stało się niemożliwe

niedziela 11/04/2010

Właściwie zmuszam siebie do pisania… Ciągle czuję lęk. Nie chcę przyznać, że zdarzyło się niemożliwe…Drugi dzień zmuszam siebie i wciąż jestem zdrętwiała. Za dużo myśli?…


Rewelacyjny Ravi

poniedziałek 22/03/2010

Widziałam ludzi, którzy kochają muzykę. W niedzielny wieczór na koncercie The Ravi Coltrane Quartet. Widziałam ich nie tylko na scenie. Siedzieli na widowni gorzowskiego Teatru…


Hiszpański optymizm, a polskie priorytety

niedziela 21/03/2010

Od roku biorę udział w Studium Dziennikarstwa Europejskiego organizowanym przez Centrum Europejskie Natolin. Bardzo sobie cenię te konferencyjne spotkania. Nic bowiem tak nie przybliża człowieka…


A ja się tam nie boję - PANOWIE

środa 10/03/2010

Właściwie to nie powinnam ich lubić. No, może poza wyjątkiem. Ale wyjątki potwierdzają regułę. W dodatku ten jest mój, jedyny, pierworodny;). Nie powinnam ich lubić,…