„Za ropę waszą – nie naszą” i Narodowa Kwarantanna


piątek 13/11/2020

4 lata temu, zaraz po wygraniu przez Trumpa wyborów, zadałem proste pytanie, na odpowiedź na które czekałem lata 4:

Czy Trump posadzi Clinton – czy Układ skasuje Trumpa?

„Grupa Trzymająca USA ma zwyczaj korygowania wyników wyborów, gdy jej te wyniki nie odpowiadają.

Za mojego życia aż 3 takie korekty miały miejsce:

najpierw jakiś dziwny kolo zastrzelił prezydenta Johna Kennedy’ego, by zaraz potem zostać zastrzelonym przez umierającego na raka frustrata.

Parę lat później Robert Kennedy, pewniak w wyborach, został wyeliminowany przez jordańskiego Palestyńczyka, zaś Ronald Reagan tylko dlatego przeżył, że,  a jakże – świr! strzelał ciut niecelnie.

Krótko mówiąc, czy Trump pożyje jeszcze trochę, nie jest wcale takie pewne.”

***

Okazało się, że wprawdzie Trump 4 lata przeżył, ale za to wspomniana Grupa Trzymająca USA, przez te same 4 lata pracowała nad udoskonaleniem starego wynalazku, znanego pod marką handlową Maszynka do głosowania.

I teraz, za oceanem, w największej demokracji świata (można się już śmiać), odchodzi taki wałek, którego by się nawet protoplaści żoliborskich socjalistów nie powstydzili:

martwe dusze, superaty głosów, a nawet peeselowskie numery  na dosypkę ew. odsypkę – wedle potrzeby

I pomyśleć, że od tego, kto z tej nawalanki wyjdzie zwycięsko zależy, czy na wojnę za ropę waszą, nie naszą pójdziemy od razu, czy jednak trzeba będzie kolejne 4 lata poczekać.

***

Za to u nas jest cudnie:

socjaliści narobili takiego, pardon – bardaku, że karetki z ludźmi chorymi na normalne choroby (zawały, udary, nowotwory) stoją w wieeelogodzinnych kolejkach przed szpitalami, albo fundują konającym pacjentom zwiedzanie zarządzanego przez Kniazia Nowogrodzkiego lenna,  historycznym Szlakiem SORów do kostnicy.

Cóż, socjalistyczną modą, przez 5 lat zajmowali się tym, co uznali za priorytetowe.
Nie, nie mam na myśli zwyczajowej w tej branży jumy – to oczywista oczywistość.

Oni poświęcali czas rozrywkom wszelakim:

a to się – pardon – brandzlowali norkami i szynszylami, a to się darli o to, czyja sitwa będzie miała mniej czy więcej ministerstw i spółek Skarbu Państwa, a to zastępczo mierzyli się z LGBT i aborcją, których nie tykali latami, ale teraz z sondaży im wyszło, że słupki to lubią, to i się zajęli, choć szpenie z sondażowni słupki najwyraźniej pomylili z kołkami.

A żeby było już cudownie tak, że tylko nam kłopotów brak (guglować młodzi, guglować!) ,  Człowiek z Power Pointa żeni Polakom Narodową Kwarantannę.

Żeni z takim samym przekonaniem, jak kierowany przez niego bank żenił jeleniom kredyty we frankach.
I z takim samym przekonaniem, jak temu żenieniu zaprzeczał, i z identycznym, jak kiedy się jednak do tego żenienia, przyparty do muru, przyznał.

Bo Człowiek z Power Pointa wszystko co robi, z przekonaniem robi  – taka rasa, pardon! konfiguracja taka.

Generalnie – w żenieniu to jest tak dobry, jak sam mistrz Power Point, o którym mam zwyczaj mawiać, że o ile papier zniesie wszystko, to Power Point nawet jeszcze więcej.

Czego on, Ciemnemu Ludowi /Suwerenowi (wersja zależna od tego, czy swobodna, nienagrywana rozmowa, czy oficjalny spicz) , w swej karierze komiwojażera nie żenił!

I samochody na elektryczne bateryjki dla każdego (to dla każdego dotyczyło jednak najwyraźniej tylko bateryjek i to w wersji „paluszki” – te środkowe),
i 100 tys. mieszkań, i chyba tylko jeszcze Narodowego Lotu Na Księżyc nie, ale to tylko z braku czasu, bo jęzor nie serce – odpocząć musi.

Mam tylko w związku z tą kwarantanną narodową pytanie natury technicznej (bo ja inżynier jestem, jeszcze z prawdziwym, PRLowskim dyplomem):

ponieważ, jak to jeszcze niedawno para-prezydent Duda kląskał, Polska to jest ojczyzna dwóch narodów,

który z nich został wyznaczony do kwarantannowania, a który do trzymania kluczy?


Moje najnowsze wpisy

 

Wyjazd na Wileńszczyznę – o cichym umieraniu polskości cz.2

niedziela 01/10/2023

Zbudowali sowieci na rzeczce hydroelektrownię. W wyniku tego, rzeczka (bo na historycznej Wileńszczyźnie w granicach z 1939 są tylko 2 prawdziwe rzeki: Niemen i Wilia),…


Wyjazd na Wileńszczyznę - historia Żołnierza Niezłomnego i wiejskiego organisty

środa 20/09/2023

Ponad rok po poprzednim pobycie na Wileńszczyźnie, znów znalazłem się w tej samej, maleńkiej polskiej wioseczce. Tylko miesiąc później, a krajobraz uległ jakże charakterystycznej zmianie:…


Czy dziadek Cenckiewicza zdzierał Polakom paznokcie?

czwartek 31/08/2023

Pytanie jest jak najbardziej na miejscu, bo istnieje coś takiego, jak opis stanowiska pracy, który to opis zawiera w sobie także coś, co się zakres…


Polskie hieny, szakale i szmalcownicy, czyli - Action!

poniedziałek 07/08/2023

Ach te pozory!| Spojrzy taki trzydziestoparolatek na postać z ekranu i pomyśli sobie z uśmiechem: o! Papa Smerf! Ta broda siwa i czupryna takaż, poczciwe,…


Krwawe ruskie ruble – czyli zaszczuć Malwinę!

wtorek 25/07/2023

Tak, przyznaję, że ponad rok temu, napisałem tekst pt. Sprawa Rybusa – reprezentanta Polski w piłce kopanej, który to Rybus został: a/ zhejtowany b/ uznany…


Mądrość etapu w Arkadach Kubickiego

poniedziałek 12/06/2023

Życie, jak to życie, pisze scenariusze nie „po briefie”, a według własnego, swawolnego uznania. Ot, zaplanowałem sobie napisanie czegoś z okazji 4 dniowego pobytu w…


O szubienicznych skłonnościach Morawieckiego

środa 10/05/2023

  Dzień zapowiada się ciekawie: „Poseł ze Śląska, oszust z Wrocławia!” (© Polscy Górnicy) pojechał po bandzie (tylko bez skojarzeń). Okazało się, że choć z…


Jak tow. Żukowska ob. Morawieckiego wykamingałtowała

środa 03/05/2023

Moda, jak wiadomo, zmienną jest, dzięki czemu mają z czego żyć (i to dobrze) mód kreatorzy/dyktatorzy: a to wykreują modę na kropki, a to na…


Przemyt Plus

sobota 01/04/2023

Przemyt jest instytucją starą jak świat i demokratyczną (acz zhierarchizowaną) odkąd świat istnieje. Przemytem trudnią się wszyscy: zwykłe mrówki, jak to mrówki, z mozołem targające…


Willa (i pałacyk) prawem, nie towarem!

wtorek 07/03/2023

Licytacja pomiędzy komunistami jawnymi i tymi pod przykryciem (biało-czerwonym, gdyby się ktoś pytał) trwa w najlepsze/najgorsze: co większa (…), to bardziej o młodych i roszczeniowych,…