Sprawa Frejus-Lipowczan, czyli o matematycznej sprawiedliwości.


niedziela 31/05/2015

W mediach komercyjnie niepokornych (konsekwentnie promuję określenie swojego autorstwa) straszny się podniósł giwałt (to już nie moje), po tym, jak była dziennikarka Polsatu i TVN, Aleksandra Frejus-Lipowczan, zaproponowała zrzutkę na trotyl na prezydenta elekta Dudę.*

Ja się na spersonalizowanych prezentach nie znam, są od tego odpowiednie, że tak to określę, firmy (ABW, prokuratura, sądy na przykład), które naukowca Brunona K., za rzekomą chęć sprezentowania 460 posłom, 100 senatorom i jakiejś nieokreślonej liczbie ich, pardon – przydupasów, trotylu w tonażu ciężarówkowym, wsadziły do mamra, trzymają i chyba czekają, aż się sam powiesi, bo skoro chęć była ewidentnie rzekoma, to takąż samą byłaby wymierzona Brunonowi K. sprawiedliwość, a to jednak i mimo wszystko, byłby jakiś tam wstyd.

Ja jednak nie jestem żadnym oszołomem i mój stosunek do wszystkiego można określić jako pragmatyczny, dzięki czemu w każdej sytuacji mam konstruktywną propozycję jej rozwiązania:

otóż niedawno, pewien młody człowiek przyniósł na spotkanie z byłym prezydentem Bronisławem Komorowskim (no nie mogę sobie odmówić przyjemności sparafrazowania ministra Sikorskiego) krzesło (sztuk jedna).

I z powodu tego jednego krzesła, został decyzją krakowskiego sądu umieszczony w… zakładzie psychiatrycznym.
Na 4 tygodnie ** (to bardzo istotne).

Sprawa ta ma oczywisty związek z wypowiedzią p. Frejus-Lipowczan i zaraz wyjaśnię jaki.

Otóż w Tupolewie wiozącym prezydenta Kaczyńskiego z delegacją, było 96 (słownie dziewięćdziesiąt sześć) foteli.

Dla mnie, absolwenta elitarnej klasy mat-fiz i późniejszego inżyniera, rachunek jest prosty:

96 foteli x 4 tygodnie = 384 tygodnie, czyli (dla MWZWM: rok ma 52 tygodnie) ponad 7 lat. 

W psychiatryku – dla p. Frejus-Lipowczan.

Że co, że to okrutne?

Nieprawda!

Matematyka jest owszem, nieubłagana, ale sprawiedliwa: na przykład matoł równania różniczkowego nie rozwiąże!

Gdyby tak kandydatom na prezydenta, dawać do rozwiązania nawet tylko równania kwadratowe, to wybory prezydenckie od lat pozostałyby w Polsce nierozstrzygnięte.

Ale wracając do p. Frejus-Lipowczan:

kilka lat temu, gdy jakiś mało znany dziennikarz został postawiony przez sądem, dziennikarscy celebryci zamykali się klatce na znak solidarności.

Spokojnie – mnie chodzi o solidarność zawodową, a nie tę ze styropianu.

Może by zatem, w ramach wspomnianej solidarności, dawni koledzy z pracy p. Frejus-Lipowczan (na przykład red. Gugała i red. Gozdyra ) zgłosili się wraz z nią do psychiatryka?

Wtedy wypadłoby tylko po nieco 2,5 roku na głowę.
Dziennikarską.

A gdyby do solidarności zawodowej się p. redaktorstwo Olejnik i Kuźniar z TVN poczuło, to po ledwie 1,5 roku by trzeba było odkiblować.

 No, i niech mi ktoś powie, że matematyka nie jest sprawiedliwa.

———————–
http://wpolityce.pl/media/245994-byla-dziennikarka-polsatu-moze-zrzucimy-sie-na-trotyl-na-nowego-prezydenta

http://wpolityce.pl/polityka/242857-za-przyniesienie-krzesla-na-wiec-komorowskiego-cztery-tygodnie-obserwacji-w-psychiatryku-szokujaca-decyzja-krakowskiego-sadu


Moje najnowsze wpisy

 

Wyjazd na Wileńszczyznę - historia Żołnierza Niezłomnego i wiejskiego organisty

środa 20/09/2023

Ponad rok po poprzednim pobycie na Wileńszczyźnie, znów znalazłem się w tej samej, maleńkiej polskiej wioseczce. Tylko miesiąc później, a krajobraz uległ jakże charakterystycznej zmianie:…


Czy dziadek Cenckiewicza zdzierał Polakom paznokcie?

czwartek 31/08/2023

Pytanie jest jak najbardziej na miejscu, bo istnieje coś takiego, jak opis stanowiska pracy, który to opis zawiera w sobie także coś, co się zakres…


Polskie hieny, szakale i szmalcownicy, czyli - Action!

poniedziałek 07/08/2023

Ach te pozory!| Spojrzy taki trzydziestoparolatek na postać z ekranu i pomyśli sobie z uśmiechem: o! Papa Smerf! Ta broda siwa i czupryna takaż, poczciwe,…


Krwawe ruskie ruble – czyli zaszczuć Malwinę!

wtorek 25/07/2023

Tak, przyznaję, że ponad rok temu, napisałem tekst pt. Sprawa Rybusa – reprezentanta Polski w piłce kopanej, który to Rybus został: a/ zhejtowany b/ uznany…


Mądrość etapu w Arkadach Kubickiego

poniedziałek 12/06/2023

Życie, jak to życie, pisze scenariusze nie „po briefie”, a według własnego, swawolnego uznania. Ot, zaplanowałem sobie napisanie czegoś z okazji 4 dniowego pobytu w…


O szubienicznych skłonnościach Morawieckiego

środa 10/05/2023

  Dzień zapowiada się ciekawie: „Poseł ze Śląska, oszust z Wrocławia!” (© Polscy Górnicy) pojechał po bandzie (tylko bez skojarzeń). Okazało się, że choć z…


Jak tow. Żukowska ob. Morawieckiego wykamingałtowała

środa 03/05/2023

Moda, jak wiadomo, zmienną jest, dzięki czemu mają z czego żyć (i to dobrze) mód kreatorzy/dyktatorzy: a to wykreują modę na kropki, a to na…


Przemyt Plus

sobota 01/04/2023

Przemyt jest instytucją starą jak świat i demokratyczną (acz zhierarchizowaną) odkąd świat istnieje. Przemytem trudnią się wszyscy: zwykłe mrówki, jak to mrówki, z mozołem targające…


Willa (i pałacyk) prawem, nie towarem!

wtorek 07/03/2023

Licytacja pomiędzy komunistami jawnymi i tymi pod przykryciem (biało-czerwonym, gdyby się ktoś pytał) trwa w najlepsze/najgorsze: co większa (…), to bardziej o młodych i roszczeniowych,…


Świat się dowiedział: „Nic nie powiedział!” - czyli jak Kaczyński ukradł szoł

środa 22/02/2023

Biden w Warszawie, to był jeden wielki wyścig nadwiślańskiej klasy kompradorskiej (dalej NKK), o przyswojenie jak największej dawki promieniowania, emitowanego przez nasze, nowe słoneczko: Potusa.…