Polityka, to jak wiadomo sport drużynowy.
Zupełnie jak piłka kopana, rzucana, czy uderzana (kijem, pałą albo z liścia).
A w sportach drużynowych (jadąc Majakowskim) jednostka zerem – jednostka bzdurą, choćby i wielką była figurą!
Dlatego w sobotę można było zobaczyć idących w szyku zwartym i kawiorową lewicówkę Nowacką, i truflowego ludowca (moje!) Kosiniaka-Kamysza, i banksterzątko Petru, i Schetynę, i Kidawę-Błońską, i Neumanna, i… i wszystkich im podobnych.
I całe to towarzystwo przyszło pod pałac Rzeplińskiego, który jest członkiem wspomnianej drużyny i to podstawowym, bo – tym razem użyjmy terminologii z mojego ukochanego rugby - filarem młyna (uprzedzam, że nie odpowiadam za jakiekolwiek skojarzenia z kręceniem) i sobie pokrzyczało:
tym razem nie w sejmie, a na ulicy, jak to im źle i coraz gorzej.
Każdy sportowiec albo kibic wie, że w sportach drużynowych broni się zwykle bramki, czasem kosza, a bywa, że kawałka boiska (mój jest ten kawałek podłogi! – to też klasyk, ale inny), toteż nic dziwnego, że w polityce drużyna broni koryta.
Skąd wiem, że nie żadnej demokracji itp. bzdetów?
Otóż w całym tym mediowym kwiku umknęło Publiczności, że w wyniku tego grzebania przez Rzeplińskiego i spółkę przy ustawie o Trybunale Konstytucyjnym, broniący tej całej demokracji sędziowie sfinalizowali sobie następujący „pakiet”:
- 18 tys. emerytury w momencie przejścia w stan spoczynku,
- 6 miesięczną odprawę,
- zakaz skracania kadencji (a wynosi ona …. 9 lat!!!),
- a do tego… opłacone mieszkanie…
Chcielibyście Szanowni Czytelnicy mieć 18 tys. emerytury? I żeby przez 9 lat podatnicy czynsz za was płacili?
No, nie krygujcie się – oczywiście, że chcielibyście!
Ja też.
I kadencję 9 letnią, co oznacza, że nikt was z roboty nie ma prawa wywalić?
No właśnie.
Ale moment… to jak to jest:
zajumanie motłochowi 150 miliardów zł z ich kont emerytalnych w OFE Rzepliński i spółka uznali za zgodne z konstytucją – ale siebie wyceniają bez mrugnięcia okiem na 18 tys zł emerytury?
To ja taką konstytucję…
Ponieważ całości ustawy nie czytałem, to nie wiem, czy sędziowie każą też sobie zwracać za pranie gaci, ale przecież każdy demokrata przyzna, że i takie świadczenie się sędziom TK należy?
Rozbawił mnie znany z legendarnego poczucia humoru prezes Kaczyński, który był uprzejmy powiedzieć o Rzeplińskim w jakiejś telewizji, że „gdyby miał trochę honoru, podałby się do dymisji”.
Prezes najwyraźniej niedzisiejszy i nie rozumie, że w konkurencji, w której Rzepliński startuje, honor nie jest potrzebny wcale – wystarczy cwanym być.
Panie Fedorowicz, ciekawie było w innych miastach np. w Poznaniu. Na czele KODu stały takie gwiazdy Platformy jak, były wojewoda wielkopolski niejaki Florek , bardziej znany jako Snickers. On zasłynął z tego że stosował, odpowiedzialność zbiorową zamykając wielokrotnie stadion Lecha Poznań. Generalnie to on jedynie wykonywał polecenia byłego Tuska. Kolejny gwiazdor na czele KODu poznańskiego , to obecny prezydent tego miasta . Ten to słynny jest głównie z tego, że niemal zaraz po objęciu urzędu zabrał się za czytanie prywatnej poczty elektronicznej pracowników magistratu! Miał nawet specjalnego człowieka do tych…poruczeń
Koryto to samo tylko świnie się zmieniają, a wiele z nich trwa przy nim.
Taki Bierecki zaufany i szara eminencja „prezesa” Kaczynskiego – mistrz w „skokach”.
Uczestnik licznych spółek towarzyskich, 2 zarządów i 11 rad nadzorczych, ktorego dochody w 2014 to ok. (5,95 mln zł + 0,166 mln + 4,08 + 0,10 + 1,64 + 1,03 +0,02 + 0,03 mln zł) = ok.13 mln zł jawnych dochodów.
„Banksterzątko” Bierecki twoja mać.
@daria
Mój tekst nie jest o Biereckim – (o nim pisałem wcześniej). Proszę nie trolować, bo wyrzucę z bloga.
@Ptice…
Nic dziwnego – Florek, jako kibic Lecha, doskonale rozumie ideę „drużyny”
NO się elyty wykuwają w KOD. A to musi kosztować.
żle bez koryta bydlaki to psujecie nasz wizerunek ale nic nie macie do stracenia bo i tak jak prawda wyjdzie na jaw to was szlag trafi zamknijcie mordy to może jakieś prawo łaski was obejmie tyle bydła już dawno nie było dziennikarze i reszta pajaców my już wiemy i widzimy lis olejnik gugała i tp. podobno w jordanii brakuje wody i krzykaczy won