Jarosław Kaczyński – polityk współszczujący


poniedziałek 09/08/2021


Nie, nie pomyliłem się – współszczujący, a dlaczego taki, zaraz wyjaśnię.

Politycy (jak wszyscy ludzie) mają swoje zalety, ale i wady.
Mają swoje deficyty, ale i superaty (schowane na kontach bankowych małżonek przede wszystkim).

Wyjątkiem jest Jarosław Kaczyński, który  jest politykiem kompletnym, to znaczy składa się wyłącznie z samych zalet.

Jedną z nich jest zaleta, która określam jako współszczucie.

Że co, że takiego słowa nie ma w Słowniku Języka Polskiego?

To akurat nie moja wina, że PiS, który kontroluje wszystko (i wszystkich) zaniedbał tak kluczową kwestię, jak kontrola słowników.

Bo ja tego słowa po raz pierwszy użyłem 8 lat temu, w tekście poświęconym ukraińskiemu ludobójstwu na Polakach pt.  Nutozbrodnia Krzesimira Dębskiego

Ale zostawmy te wewnętrzne, słownikowe  rozliczenia PiSowi i zajmijmy się współszczuciem, którego to słowa znaczenie wyjaśnię na przykładzie:

***
2 dni temu Jarosław Kaczyński w wywiadzie przesłanym PAP-owi do opublikowania (bo przecież nie udzielonym – nie żartujmy), opowiedział się za (proszę wybaczyć właściwą mi precyzję) wzięciem za twarz wszystkich tych, którzy do tej pory nie zgodzili się skorzystać z pisowskiego dobrodziejstwa pod tytułem „szczepienie na Covid”.

Przy czym (użyjmy konwencji myśliwskiej) poszczuł zaszczepionych na niezaszczepionych, posługując się następującymi, smakowitymi grepsami:

 


Ale ponieważ jest, jak wspomniałem, politykiem kompletnym, wyszedł ze skierowaną do wszystkich partii propozycją współszczucia

 


Jak to nie jest współszczucie, to ja mam na imię nie Ewaryst, a Jarosław

W sumie, to nie powinno być dla uważnego obserwatora (siebie mam na myśli) nic nowego, bo ledwie dni temu kilkanaście, przy okazji prezentacji socjalistycznego myka pt #NowyWał, który polega na podwyżce podatków dla każdego, kogo nie satysfakcjonuje wypłata w postaci słynnej miski ryżu,  poszczuł (wraz ze swoim banksterem) słabiej zarabiających przeciwko klasie średniej i przedsiębiorcom.

To akurat normalne (to znaczy normalne dla socjalisty Kaczyńskiego), bo każdy, kto nie je socjalistycznej władzy z ręki, to wróg i tylko w zależności od epoki inaczej epitetowany:

fabrykant, obszarnik, kułak, ba – średniak (to jeszcze za Lenina!), spekulant (ten to dotrwał aż do 1989, po czym dzięki muzykom z ArtB został nobilitowany), a za Kaczyńskiego – samozatrudniony .

A żeby tylko sięgnąć do niedawnej przeszłości, wespół z ekoterrorystami, Jarosław Kaczyński współszczuł na hodowców norek, lisów i innych futrzaków.

To znaczy na polskich hodowców, bo tych z Ukrainy, Niemiec czy Rosji,  którzy aż się ślinią do przejęcia polskiego udziału w światowym rynku futer, wywłaszczać z majątku nie zamierzał.

Sądziłem (przyznaję, że naiwnie), że skończyło się na ograbieniu jednego hodowcy, któremu pisowska Władza zlikwidowała  BEZ ODSZKODOWANIA (pod pretekstem – a jakże – Covida) fermę wartą 10 milionów złotych, ale nie rozczulajmy się, bo to przecież bogaty człowiek był, a  tacy na PiS nie głosują (chyba, że noszą nazwisko akustyczne, na przykład Szumowski, ale wtedy jest o grantach mowa, a nie o pracy).

Jednak 1,5 miesiąca temu okazało się, że na celowniku PiSu jest kolejna ferma – tym razem warta, bagatela, 17 milionów.

Jadąc Siarą – „mają rozmach (…)”

Że co nas jakieś norki obchodzą?

Spokojnie, spokojnie, w tym wszystkim jest (socjalistyczna) logika –

socjaliści mają tak, że zaczynają od jakichś, przysłowiowych, norek, a kończą – na ludziach.

Jak w przytoczonym wywiadzie dla PAP-u.

https://naszeblogi.pl/39871-nutozbrodnia-krzesimira-debskiego

https://www.pap.pl/aktualnosci/news,925132,prezes-pis-wszystkie-partie-powinny-podpisac-wspolne-porozumienie-w-sprawie

http://ewaryst-fedorowicz.szkolanawigatorow.pl/uwaga-nadchodzi-nowy-wa

https://www.rp.pl/Komentarze-ekonomiczne/210709576-Krzysztof-Adam-Kowalczyk-Prezes-procenty-podatki.html

 


Moje najnowsze wpisy

 

Wyjazd na Wileńszczyznę – o cichym umieraniu polskości cz.2

niedziela 01/10/2023

Zbudowali sowieci na rzeczce hydroelektrownię. W wyniku tego, rzeczka (bo na historycznej Wileńszczyźnie w granicach z 1939 są tylko 2 prawdziwe rzeki: Niemen i Wilia),…


Wyjazd na Wileńszczyznę - historia Żołnierza Niezłomnego i wiejskiego organisty

środa 20/09/2023

Ponad rok po poprzednim pobycie na Wileńszczyźnie, znów znalazłem się w tej samej, maleńkiej polskiej wioseczce. Tylko miesiąc później, a krajobraz uległ jakże charakterystycznej zmianie:…


Czy dziadek Cenckiewicza zdzierał Polakom paznokcie?

czwartek 31/08/2023

Pytanie jest jak najbardziej na miejscu, bo istnieje coś takiego, jak opis stanowiska pracy, który to opis zawiera w sobie także coś, co się zakres…


Polskie hieny, szakale i szmalcownicy, czyli - Action!

poniedziałek 07/08/2023

Ach te pozory!| Spojrzy taki trzydziestoparolatek na postać z ekranu i pomyśli sobie z uśmiechem: o! Papa Smerf! Ta broda siwa i czupryna takaż, poczciwe,…


Krwawe ruskie ruble – czyli zaszczuć Malwinę!

wtorek 25/07/2023

Tak, przyznaję, że ponad rok temu, napisałem tekst pt. Sprawa Rybusa – reprezentanta Polski w piłce kopanej, który to Rybus został: a/ zhejtowany b/ uznany…


Mądrość etapu w Arkadach Kubickiego

poniedziałek 12/06/2023

Życie, jak to życie, pisze scenariusze nie „po briefie”, a według własnego, swawolnego uznania. Ot, zaplanowałem sobie napisanie czegoś z okazji 4 dniowego pobytu w…


O szubienicznych skłonnościach Morawieckiego

środa 10/05/2023

  Dzień zapowiada się ciekawie: „Poseł ze Śląska, oszust z Wrocławia!” (© Polscy Górnicy) pojechał po bandzie (tylko bez skojarzeń). Okazało się, że choć z…


Jak tow. Żukowska ob. Morawieckiego wykamingałtowała

środa 03/05/2023

Moda, jak wiadomo, zmienną jest, dzięki czemu mają z czego żyć (i to dobrze) mód kreatorzy/dyktatorzy: a to wykreują modę na kropki, a to na…


Przemyt Plus

sobota 01/04/2023

Przemyt jest instytucją starą jak świat i demokratyczną (acz zhierarchizowaną) odkąd świat istnieje. Przemytem trudnią się wszyscy: zwykłe mrówki, jak to mrówki, z mozołem targające…


Willa (i pałacyk) prawem, nie towarem!

wtorek 07/03/2023

Licytacja pomiędzy komunistami jawnymi i tymi pod przykryciem (biało-czerwonym, gdyby się ktoś pytał) trwa w najlepsze/najgorsze: co większa (…), to bardziej o młodych i roszczeniowych,…