Moje ostatnie wpisy

 

Niezdrowa reklama Wielkiego Banku, czyli Kim Dzong Il ma zawał…

wtorek 09/09/2008

W Internecie krąży reklama Wielkiego Banku, w której Wybitny Aktor wygłasza laudację na cześć cholesterolu, nie parodiując przy tym nikogo. Gdyby nie wąsy, sądziłbym, że to ten sam aktor, który od pewnego czasu usilnie namawia do picia importowanych przez siebie win i w ogóle do diety śródziemnomorskiej. Ale to pewnie złudzenie – przecież ten sam…

Świetna reklama Wielkiego Banku z Wybitnym Aktorem w roli głównej

środa 03/09/2008

Stacje telewizyjne pokazują i komentują z upodobaniem reklamę Wielkiego Banku, w której Wybitny Aktor wygłasza orędzie, nie parodiując przy tym nikogo. Z upodobaniem, to mało powiedziane: lukier aż z kapie z ekranu. Rzecz w tym, że zachwyt wzbudza nie to, co jest tej reklamy ewidentną zaletą: a mianowicie format, który czyni tę reklamę uniwersalną i…

Herbata gruzińska

środa 27/08/2008

W lutym 1988 roku byłem w Jałcie (obecnie Ukraina).Zima na Krymie, a konkretnie na wybrzeżu osłoniętym Górami Krymskimi jest cudownie łagodna – taka typowo włoska. Pobyt zapowiadał się miło.Wtedy właśnie po hotelu rozeszła się wieść o pogromie w azerbejdżańskim Sumgaicie.Azerowie pod jakimś tam pretekstem zmasakrowali miejscowych Ormian.Dla nas wszystkich było to mega zaskoczeniem – nie…

Spin felczerzy, czyli bojkotu TVN24 cd

piątek 22/08/2008

Coś się jednak w mijającym tygodniu zmieniło, bo jako uzupełnienie zombies pojawili się dziennikarze: Panowie Rolicki, Semka, Sierakowski, Warzecha, Wróbel (kolejność alfabetyczna).Ad zombies: Na Pana Jurka przestałem zwracać uwagę, tak jak przestaje się zwracać uwagę na stały element scenografii.Tym bardziej, że Pan Celiński, któremu przypadła rola oponenta, miał identyczną marynarkę, identyczną koszulę, identyczną siwiznę nawet…

Pamięci redaktora Wojciecha Zielińskiego: Polska-Rosja 3:2, czyli mój pierwszy strajk

poniedziałek 18/08/2008

Pamięci redaktora Wojciecha Zielińskiego: Kiedy dziś rano nasi siatkarze sprowadzili reprezentację Rosji  z księżyca na ziemię (Ziemię?) przyszło mi do głowy, że już mamy swoją tarczę antyrakietową: jest brodata, kudłata, mierzy 211 cm i nazywa się Marcin Możdżonek.Ale potem przypomniał mi się inny mecz – ten sprzed 32 lat.W lecie 1976 roku, podczas olimpiady w Montrealu…

Bojkotu TVN24 cd, czyli „news ponad wszystko”.

czwartek 14/08/2008

Zaprzyjaźniony media planer sarkastycznie parsknął znad szklanki (ukraińskiego – nazwy nie wymienię) piwa: „no, to jak wojna w Gruzji, to TVN24 oglądalność wzrośnie, choćby nie tylko PiS, ale i sam Premier ich zbojkotował”.A było już tak pięknie...Redaktor  Rymanowski walczył jak gladiator, ale już nie ta iskra w oku – z jurka i salomon nie naleje...Redaktor…

Wojna w Gruzji!

sobota 09/08/2008

W Gruzji wojna.Sięgnąłem do biblioteczki po stare mapy/ przewodniki, służące młodszemu o 20 lat pilotowi Orbisu do pracy na Zakaukaziu:„Iz Tbilisi k Czornomu moriu”, za 29 kopiejek,„Po Czornomorskomu Pobiereżju Kawkaza”,  za 36 kopiejek,plany adżarskich (południe Gruzji) Batumi i Kobuleti za 27 kopiejek i w końcu plan abchaskiego Suchumi  - 40 kopiejek.Wszystkie wydane przez Gławnoje Uprawlienije…

Zmarł copywriter, ale nie z „sieciówki”, czyli nie ma już Sołżenicyna.

wtorek 05/08/2008

Na szczęście mam 50 lat i pamiętam, jak w latach 70 ojciec przyniósł do domu na kilka dni  do przeczytania wydaną „na zachodzie” książkę „W krugie pierwom” (Krąg pierwszy). Czytaliśmy ją na zmianę, całą rodziną.Wywarła na nas wielkie wrażenie, może i większe niż „Archipelag Gułag”, bo o „prawdziwych” łagrach wiedzy dostarczały doświadczenia rodzinne, a i…

Bojkot TVN24 czyli poseł Suski zgolił wąsy…

niedziela 27/07/2008

TVN24 oglądać lubiłem od początku jej istnienia i  bardzo (chyba nawet za bardzo). Teraz dyżurni eksperci piszą, że piso-bojkot nie zaszkodził TVN i TVN24. Co do TVN – pełna zgoda, co do TVN24 – bull shit. ...

„Bieda emerytury”, czyli odczepcie się od reklamiarzy

środa 23/07/2008

Gazeta Wyborcza opublikowała dziś artykuł pod tytułem „Bieda emerytury”, w którym to artykule zaprezentowała wizję propagowaną dotąd jedynie przez paru zmarginalizowanych oszołomów ekonomicznych: że emerytury wypłacane ze „zreformowanego” – pfuj! – systemu będą na poziomie kieszonkowego.I że „jedna z reklam zachęcających do wyboru otwartych funduszy emerytalnych pokazywała magiczną przemianę biednego emeryta w obskurnym M-2 w…