od austriacko-żydowskiego pisarza Franza Werfla (kumpla Franza Kafki). W 1932 roku z małżonką Almą (eks-kochanką i muzą malarza Kokoschki) uważaną za ostatnią femme fatale XX stulecia popłynęli do Palestyny, gdzie zatrzymali się w świeżo otwartym jerozolimskim hotelu King David.
Na drugi dzień rano „femme fatale & muza” podniosła straszny wrzask, że przepadł jej w bagażu cakiem nowy, lewy czerwony buciczek… Portier poradził zdesperowanemu pisarzowi, żeby skoczył na pobliskie Stare Miasto, gdzie znany armeński szewc dorobi mu w trymiga drugi czerwony pantofelek. Pracując na kopycie szewc opowiedział Werflowi o masakrze.
Ten w pełnym amoku w parę tygodni strzelił słynną książkę pt. „40 dni Musa Dagh” – o czterech tysiącach Ormian z rodzinami, którzy w 1915 bronili się przed wymordowaniem na ufortyfikowanej zawczasu Górze Mojżesza…(Musa Dagh – po turecku). Książka wyszła w 1933 i narobiła sporo hałasu; przetłumaczono ją na jakieś 30 parę języków (na polski w 2013).
W czasie II wojny kniga Werfla stała się wzorem dla żydowskich powstańców w gettach i palestyńskich Żydów, planujących – w obliczu zbliżającego się Afrika Korps – obronę do upadłego na górze Karmel w okolicach Haify („Masada Plan” – pozostało tam jeszcze parę zbudowanych pośpiesznie wysuniętych wieżyczek obserwacyjno-strzelniczych.
W latach 30. MGM chciała nakręcić film wg książki Werfla z Clarkiem Gable, ale Turcy zablokowali to mega naciskami na Waszyngton (powstał niskobudżetowy gniot). W 2006 przyblokowali podobny projekt Sylvestra Stallone, a w 2009 Mela Gibsona. Alma Werfel była wdową po innym austriackim Żydzie, kompozytorze Gustavie Mahlerze & eks-żoną słynnego architekta Waltera Gropiusa (twórcy Bauhausu).