Niniejszym deklaruję, by uniknąć podejrzeń: Niemcy są obiektem mego nieustannego, głębokiego uwielbienia. W dodatku jestem z pokolenia Sixties, które uwielbiało rozbijać się "garbusami" z klapą w dachu – czyli autkami wymyślonymi jeszcze na rozkaz führera.
Oferuję skrzynkę „Jasia Wędrowniczka” (sprawa pokoleniowa) za znalezienie u mnie, że nie nazywam po imieniu Niemców, jako sprawców Holokaustu. Drugi transporterek za wykrycie u mnie choć jednego – gdziekolwiek, kiedykolwiek – grepsa "polskie obozy”.
Natomiast zgoła innym problemem jest, dlaczego Holokaust w Europie w ogóle był możliwy. Do tej debaty wielu z Was nie jest przygotowanych, dopóki rozliczanie chrześcijaństwa z odwiecznego antyjudaizmu bierzecie na własne piersi, jako atak na Polskość.
Jedno nie ma nic wspólnego z drugim, co podkreślam z całą mocą danego mi z racji przodków-kabalistów autorytetu. Zaś – w sensie czysto doraźnym – dowodem braku dojrzałości jest podłączanie obu tych „elementów” do nurtu dyskursów politycznych w Polsce.
XXDo tej debaty wielu z Was nie jest przygotowanych
Debaty w której argumentami są: medialne seanse nienawiści, nieznani sprawcy, nagonki, paragrafy, trzy lata ciupy a dla wyróżniających się śmierć w niewyjaśnionych okolicznościach
ROTFL
Kto nie jest przygotowany do debaty, najlepiej widać po tym, jak traktuje się tzw. rewizjonistów. Powinien pan się modlić żeby do tej debaty nigdy nie doszło.
@Eli Barbur. „Rozliczanie chrześcijaństwa z odwiecznego antyjudaizmu bierzecie na własne piersi, jako atak na Polskość”.
otóż to, w tym zawiera się cała istota problemu. Żeby zrozumieć zjawiska opisane przez Grossa należaloby przerobić najpierw proces 1000 letniej antyjudaistycznej indoktrynacji, a następnie uświadomić wpływ tego kościoła na społeczeństwo. Wtedy dopiero wszystko zacznie się składać w spójną całość.
@ Eli Barbur
‚Dlaczego w Europie’? W tym pytaniu słychać oskarżenie i żal. Oskarżenie i żal do Europy i do XX wieku również.. Zło i cierpienie jest na świecie. Niezależnie od miejsca i czasu. Dlaczego?
Gdybyśmy znaleźli odpowiedź na to podstawowe pytanie, to być może łatwiej byłoby znaleźć odpowiedź na pytania dlaczego w Europie i dlaczego w XX wieku?
Trudno zaprzeczyć, że Żydzi przeszli morze cierpień. Ale Pan redukuje całą sprawę do „odwiecznego chrześcijańskiego antyjudaizmu” i w ten sposób produkuje kolejny stereotyp,który niewiele wyjaśnia.Całkowiecie pomija Pan wątek ekonomiczny konfliktu i w dodatku nie przyjmuje do wiadomości,że podczas gdy jedni chrześcijanie mordowali,grabili i prześladowali Żydów,inni,jak chocby ci wysocy dostojnicy kościelni,Żydów bronili,lub chociaż próbowali bronic.Jeżeli nawet przyjmuje Pan,że ci pierwsi robili to z motywów religijnych,to musi Pan uznac,że ci drudzy również.
Pozdrawiam