Rok 2015 został okrzyknięty przez specjalistów, rokiem video w internecie. Potężny strumień budżetów płynie wartko na całym świecie do YT i innych serwisów video. Oczywiście polskie firmy dotrzymują kroku światowym trendom i naprawdę mamy wśród nich spektakularne produkcje ! Takim mocnym wejściem popisała się Galicjanka.
Nie wierząc własnym oczom zadzwoniłem do centrali firmy z ciekawością kto im to zrobił? Byłem przekonany, że jak to w takich przypadkach bywa, uczynił to sam Pan Prezes. Wierząc w moc taniej reklamy w internecie, postanowił nakręcić reklamę swoim pracownikom. Przecież jak to w internecie, filmiki kręcone komórką mają miliony odsłon. Ale jakże się pomyliłem. Przemiła Pani Aleksandra – osoba odbierająca telefon w centrali w Rzeszowie, poinformowała mnie z zadowoleniem, że za scenariusz i produkcję jest odpowiedzialna … TVP Kraków !
No cóż. Na reklamie, jak na piłce nożnej, w Polsce znają się wszyscy. Pytanie tylko czy warto oszczędzać na wydatkach reklamowych i korzystać z firm i osób, które realnie nie mają o tym co robią bladego pojęcia. I nie ma tu znaczenia czy to zrobiła ekipa TVP w godzinach pracy, czy „na lewo”. Na pewno ten kto wymyślił, wykonał i sprzedał to „coś”, nieźle się opił, a Prezesowi i samej marce wyrządził sporą krzywdę.
Ktoś może powiedzieć, że właśnie to działa bo o tym się pisze i reklama się rozchodzi. Tak, przyznaję rację tej argumentacji. Kto jednak po obejrzeniu tego spotu pójdzie kupić Galicjankę ze względu na jej walory smakowe i wizerunek?
A może ja nie jestem w TG a woda ma pozycjonowanie jakiego nikt się nie spodziewa?
Galicjanka. Woda Prezesów !