Czytam komentarze do nowej nominacji w PR3 i przychylam sie do glosow, ktore komentujac nowe rozdanie w radiowej Trojce uwazaja za kolejna odslone walki o stolki a nie merytoryczne dzialanie.
Z punktu widzenia sluchaczy nie ma wiekszego znaczenia, kto rzadzi Trojka. Znaczenie ma dla rzadzacych.
Poniewaz jestem na uboczu, z perspektywy zawodowca-emigranta patrze na te rozgrywki coraz mniej emocjonalnie, choc nie bez zalu.
Rynek radiowy w Polsce zastal sie mocno….tort jest podzielony, wiec nikomu nie zalezy na jakichkolwiek zmianach. Nowych graczy nie ma, starzy musieliby wydac fortune, by zmienic pozycje rynkowa, co w czasach zastoju na rynku reklamy nie wchodzi w rachube.
Ale nie w panstwowych mediach…..tu nadal nie liczy sie jedynie pozycja rynkowa ale polityczne rozdanie.
Dlatego zycze polskim mediom jak najszybszego w nich bankructwa polityki i wkroczenia na droge rozsadnej konkurencji. Jesli to bedzie droga komercjalizacji i prywatyzacji PR i TVP – dlaczego nie?