Powracanie ziemian(9) – Traktat ryski, warszawskie Hollywood Adama Drzewickiego i udawany książę


piątek 15/09/2017

Lubił malować i fotografować. Założył w Warszawie  wytwórnię  filmową, w której od 1923 roku  nakręcono albo opracowano prawie sto filmów polskich i wykonano dla  kin kopie 255 filmów zagranicznych.

Adam Drzewicki.

W połowie lat 30. wytwórnia miała trzy wielkie hale zdjęciowe z dobrą aparaturą dźwiękową – na rogu Chopina i Alei Ujazdowskich i na Trębackiej przy Moliera. A przy Leszczyńskiej na Powiślu, niedaleko dzisiejszego Centrum Nauki Kopernik -   montażownie, kopiarnie, maszyny do wywoływania taśmy, wszystkie potrzebne laboratoria. Jak się to udało?

Maturę Adam  zrobił we Lwowie. Nie wiem na pewno w którym roku, bo tak to jest z polskimi ziemianami, że potraciły się ich dokumenty w dwóch ostatnich wojnach, a wspomnienia pisali tylko niektórzy.

Ale na pewno musiało to być  przed rokiem 1914, bo wtedy – już 25-latek -  bił się  w II Brygadzie. Za kampanię karpacką na granicy Węgier, w której został ranny i trzy dni przeleżał w  śniegu i mrozie, dostał potem Virtuti Militari.

Kuzyn Adama, Andrzej Laudowicz z Polskiego Towarzystwa Ziemiańskiego, po latach  napisze o losach jego rodziny oględnie:

Majątek Drzewiccy utracili przy zmianie granic na dalekich ziemiach południowo-wschodniej Polski.

Co oznacza, że rodzina Drzewickich, wraz z dwoma milionami Polaków,  miała stać się Rosjanami po „Cudzie nad Wisłą”, którego zaskakującym i raniącym dla polskich rodzin kresowych  efektem był Traktat Ryski. Zaczęto go negocjować jesienią 1920 roku, zaraz po spektakularnych zwycięstwach polskiej armii. Poddani dawnego zaboru rosyjskiego stawali się obywatelami polskimi, jednak ziemie utracone prze z Koronę w III zaborze – pomiędzy Zbruczem i Prypecią a Dnieprem -  do Polski nie wróciły. Profesor Tomasz Zarycki, znów po latach, tak napisze o tym traktacie, w którym :

Polska zrzekała się praw własnościowych do majątków pozostawionych za nową granicą wschodnią. Oznaczało to utratę zasobów większej części najbogatszego polskiego ziemiaństwa a także polskiej burżuazji aktywnej ekonomicznie na terenie całej dawnej Rosji, ze szczególnym uwzględnieniem bardzo szeroko rozumianych Kresów, a więc Kijowa, Mińska czy nawet Smoleńszczyzny na której pod koniec XIX wieku Polacy masowo nabywać zaczęli majątki ziemskie. Ich zrzeczenie się przez nowo powstałe Państwo Polskie, a wcześniej pośrednie wsparcie dla powstania Rosji Bolszewickiej postrzeganej jako łatwiejszego i użyteczniejszego oponenta na wschodzie, może być traktowane  jako cena zapłacona za odrodzenie się Polski w roku 1918 od razu jako państwa w pełni suwerennego. (…) nie można moim przekonaniu ignorować owej niezwykle wysokiej ceny zapłaconej wówczas za niepodległość.

Drzewiccy, podobnie jak setki  ziemian z Kresów, znaleźli się niemal bez niczego w Warszawie.

Adam Drzewicki założył wtedy mały zakład fotograficzny i  ożenił się ze świeżo upieczoną stomatolog – Heleną Hepke z majątku w Waliszewicach pod Kaliszem. Było to zapewne w 1918 roku, bo w 1919 urodził się ich syn, Józef, którego do chrztu trzymał inny  Józef -  Piłsudski.

Ojciec Heleny, Franciszek Hepke,  sprzedał część Waliszewic  i wspomógł młodych, którzy wyposażyli z tych pieniędzy gabinet lekarski i studio fotograficzne.  A że era ruchomej taśmy celuloidowej  już trwała, Franciszek Hepke kupił też za pieniądze uzyskane z majątku kino „Stylowe” w centrum Kalisza. Do niemych filmów przygrywało tam  rodzeństwo Wiłkomirskich – Maria, która studiowala w moskiewskim konserwatorium do 1919 roku i uciekła przed rewolucją, Michał i Kazimierz. (Ich młodsza siostra, Wanda, znana na świecie skrzypaczka, urodzi się dopiero w 1929 roku.)

Warszawski zakład fotograficzny prosperował coraz lepiej, Adam postanowił więc uruchomić także laboratorium filmowe, gdzie wykonywał dla kin kopie  zagranicznych filmów. Pomału rozwijał się też polski przemysł filmowy i musiało to Adama pociągać, skoro w 1921 roku został  jednym z operatorów niemego, nie zachowanego do dziś  filmu „Tajemnice Nalewek”, o którym można dzis przeczytać, że  starano się w nim obalać przesądy i stereotypy na temat Żydów.

Drugim operatorem tego filmu był  Stefan Dękierowski. Zawodu uczył się w słynnym Sfinksie Aleksandra Hertza, który  od 1913 roku miał już własne atelier filmowe.  Stefan od 1916 był tam laborantem.  Reżyserował „Tajemnice Nalewek”  Franciszek Zyndram-Mucha. I ta właśnie trójka – Adam, Stefan i Franciszek – uruchomiła w 1923 roku najpierw ośrodek produkcji filmowej, a potem, kiedy mieli już hale produkcyjne -  Atelier i Laboratorium „Falanga”. Dla Adama, lwowskiego maturzysty  z klasycznym wykształceniem „falanga” oznaczała szyk ciężko zbrojnej greckiej piechoty. Skuteczny. Tacy chcieli być – zdobywać środowisko, produkować dużo i dobrze. I to się udało.

Falanga stawała się  drugim ważnym ośrodkiem produkcji filmowej.  Syn Stefana Dękierowskiego, Andrzej, który  w Powstaniu, będzie miał pseudonim Gryf, a po wojnie zostanie adwokatem,  do atelier chadzał na wagary:

czasami, jak była jakaś szczególnie lekcja, do której byłem nieprzygotowany uciekałem. Ponieważ na róg Alej Ujazdowskich i Chopina było bardzo blisko, to tam chodziłem, bo to było bardzo ciekawe. Tam jednocześnie robiono zdjęcia do dwóch, czasami trzech filmów. Ruch, światła, aktorzy, aktorki. Nagrywanie.
Pamiętam, jak doszło do takiego [zdarzenia], że zauważyła mnie na sali zdjęć ówczesna gwiazda polskiego filmu, pani Barszczewska, i zwróciła się do kierownika zdjęć: „Co to za chłopak jest? Proszę go stąd zabrać”. A on powiedział: „Nie można, bo to syn właściciela”. Więc to było pierwsze demoralizujące zdarzenie. Po prostu część znałem. Znałem osobiście na przykład Kiepurę, który był często gościem u nas, jak przyjeżdżał do Polski. Poza tym to był taki świat, w którym się żyło, bo to on był podstawą działalności tej firmy

Zanim Falanga uruchomiła hale zdjęciowe przy Chopina zaczynała skromnie, w wynajętych pokojach Kamienicy Niemojewskich przy Nowym Świecie 57, potem w  Pałacu Kossakowskich, pod numerem 19,  wreszcie na Trębackiej przy Moliera.  Rozwijali się krok po kroku.  W roku 1923 pracowały w wytwórni dwie osoby, piętnaście lat później, tuż przed wojną -  prawie 140.

Z laboratoriów i sprzętu Falangi korzystał Michał Waszyński, tajemniczy artysta, o którym powstał właśnie -  nagrodzony w tym roku na festiwalu w Wenecji -  film dokumentalny „Książę i dybuk”.  Syn kowala z Wołynia wyreżyserował w XX-leciu ponad 40 – a więc najwięcej wedle znanych statystyk – polskich pełnometrażowych filmów fabularnych.  Wrzesień ’39 zastał go, wraz z ekipą filmową, we Lwowie. Zesłany przez Rosjan na Syberię,  po powstaniu  armii Andersa trafił z nim do Włoch, a po wojnie  ożenił się w Rzymie z pewną hrabiną i zaczął podawać za polskiego księcia.  W Falandze   kręcił i „Antka policmajstra”, i „Znachora” i „Profesora Wilczura”.  Prawdopodobnie  bywał też w willach na Pilickiej, niedaleko dzisiejszej siedziby Polskiego Radia, gdzie pod 17 mieszkali Drzewiccy, a nieco dalej  Dękierowscy. Być może jest o tym  nawet wzmianka w nagrodzonym w Wenecji dokumencie. Ale  jeszcze tego filmu nie widziałam.

xxx

Zaraz po wrześniu ’39 Niemcy skonfiskowali wytwórnię, część sprzętu wywieźli do Berlina.

W 1940 roku zmarł w Warszawie Franciszek Zyndram-Mucha, o którym prawie nic na razie nie wiem, poza tym, ze w 1924 roku wyjechał do Brazylii, kręcił filmy w Rio de Janeiro i Sao Paulo, a w 1932 roku wrócił do Warszawy.

W 1941 zmarł w Warszawie Adam. Podobno na gruźlicę.

A potem? Andrzej   Dękierowski, syn jego wspólnika w wytwórni, Stefana, wspominał:

Jeszcze w czasie Powstania, wiem, że była część sprzętu, dlatego że nawet na terenie „Falangi”, na dole, na Powiślu, na Leszczyńskiej przy Dobrej, to w czasie okupacji ci, którzy robili zdjęcia na polecenie władz Armii Krajowej, tam wywoływali. Nie było już dużo sprzętu, ale…

Rzeczywiście, 1 sierpnia Leszczyńską 6  zdobyli  powstańcy i tam wywoływano materiały powstańczych kamerzystów, które złożyły się na  cztery części kroniki filmowej pokazywanej w kinie Palladium na Złotej. Czwartej części, pokazywanej 2 września nie było już gdzie  zmontować – Leszczyńską zniszczyli właśnie Niemcy.

A potem – wspominał Andrzej Dękierowski –  już w czasie popowstaniowym, kiedy wszystkich wyrzucili z Warszawy, prawie wszystkich w każdym razie, to wywieźli to do Niemiec.

xx

Stefan Dękierowski, ojciec Andrzeja,  przeżył wojnę. W styczniu 1945 zainicjował powstanie Wytwórni Filmowej Wojska Polskiego, która w 1947 stała się łódzką Wytwórnią Filmów Fabularnych. Przez lata był reżyserem filmów popularnonaukowych. Zmarł w 1975. Andrzej, adwokat, zmarł dwa lata temu.

Józef, syn Adama i Heleny Drzewickich był po wojnie kierownikiem produkcji filmów.  Organizował pracę przy  „Chłopach”, „Wakacjach z duchami” czy „Jak rozpętałem II wojnę światową”.  Zmarł w roku 1973. Jego matka, Helena -  w roku 1980.

Modernistyczna willa Drzewickich  na Pilickiej przetrwała do dziś.

 

xxx

O Falandze napisał Andrzej Laudowicz: Wiadomości Ziemiańskie 16/2003

 

Granice porozbiorowe: https://pl.wikipedia.org/wiki/Stosunki_polsko-litewskie#/media/File:Rzeczpospolita_Rozbiory_3.png

Ofensywa karpacka: http://www.brzesko.ws/_brzesko/documents/news/2006/11/jr_dl.htm

Profesor  Tomasz Zarycki o Traktacie Ryskim: http://www.teologiapolityczna.pl/prof-tomasz-zarycki-o-cofaniu-historii-polska-samo-swiadomosc

„Tajemnice Nalewek”: http://www.filmpolski.pl/fp/index.php?film=22185

Laboratoria Falangi  na Powiślu, ul. Leszczyńska 6: http://www.warszawa1939.pl/index_arch_main.php?r1=dobra_47&r3=0

Wspomnienia Andrzeja Dękierowskiego: http://www.1944.pl/powstancze-biogramy/andrzej-dekierowski,8049.html

Kroniki powstańcze: http://wyborcza.pl/alehistoria/1,121681,15892208,Powstanczy_kamerzysci.html

Willa Drzewickich przy Pilickiej 17: http://wwarszawie.blox.pl/2013/05/Pilicka-17.html

Michał Waszyński: https://pl.wikipedia.org/wiki/Micha%C5%82_Waszy%C5%84ski

Nagroda dla filmu dokumentalnego „Ksiaze i dybuk”: http://www.filmpolski.pl/fp/index.php?film=1243873

 


Moje najnowsze wpisy

 

Powracanie ziemian (19) Jedni zabrali, drudzy nie oddali - a mogli.

środa 27/10/2021

  Co jest w nim takiego, że przyciąga? Oplątany zielenią, z tym mansardowym dachem wygląda pięknie, kiedy patrzy się z daleka. Taki właśnie szybki rzut…


Powracanie ziemian (18) - 1939 rok i wrześniowi uciekinierzy

czwartek 23/09/2021

Ta jesień naprawdę do nas idzie. A ja dziś myślę  o tym, co w drugiej połowie „swojego”  września robili bohaterowie moich ostatnich książek. Opowieść z…


Powracanie ziemian (17) Maria Tarnowska i flaga PCK

niedziela 01/08/2021

Kiedy zaczynało się Powstanie Maria Tarnowska miała 64 lata i stopień porucznika AK. Tak, Powstanie upadło. Tak, były rozmowy o warunkach kapitulacji i ewakuacji cywilów…


Powracanie ziemian(16) - O lustrach, „Antychrystach” i dworze w Dąbrówce

niedziela 31/05/2020

  Zostało tylko tremo – napisał znajomy w fejsbukowym komentarzu. Czy ktoś powie tak dziś o wysokim lustrze  opartym na konsoli? Nie na takiej, którą…


Powracanie ziemian(15):Wszystko,co w Polsce najbardziej zachwycającego.....

niedziela 03/05/2020

Nie wiem co robiła Maria Dąbrowska dokładnie 3 maja 1928 roku. Ale wydaje się, że wiosna tego roku była decydująca dla powstania "Nocy i dni".…


Powracanie ziemian (14) - "Przedwojenni. Zawsze był jakiś dwór"

piątek 28/02/2020

Historie publikowane w tym cyklu stały się zaczątkiem książki, która od wczoraj ma już swoje księgarniane życie. "Przedwojenni. Zawsze był jakiś dwór". Jedenaście opowieści, które…


Powracanie ziemian(12) …to już chyba pani nie jest nam potrzebną - czyli o Marii Walewskiej z Kowali

wtorek 26/12/2017

Boże Narodzenie 1944 roku spędziła jeszcze w majątku. Wyrzucili ją pod koniec stycznia 1945. Wyrzucali ją zresztą z dworu w Kowali pod Radomiem dwa razy.…


Powracanie ziemian(11) – O Marszałku choć raz, o koniach i o Czaplach

czwartek 07/12/2017

Kończyła właśnie rok piąty — sierpień się zaczął, pamiętny sierpień 1914 roku.(…) Elegantka była. Pysio białym pudrem mocno przypudrowane i długie białe rękawiczki pończoszki na…


Powracanie ziemian(10) - Witold Maringe, kamienny ganek, wyniosły jesion i Proces Siedmiu

niedziela 29/10/2017

Na zdjęciu z 1921 roku, które pokazuje wiki, biały  dwór w Lenartowie zaprasza do odpoczynku na wielkim kamiennym ganku. To jest taki ganek, na którym…


Powracanie ziemian(8) - O dwóch Zofiach, jednej Marii i tysiącach porcji wrześniowej zupy

piątek 01/09/2017

Jaki był początek wojny widziany z dworu w Kowali niedaleko Radomia? Maria z Kuźnickich Walewska ma 48 lat i zarządza majątkiem już dwudziesty rok. Kiedy…