Największa nieprawda świata


poniedziałek 11/08/2014

W środku nocy, w środku Polski, słucham Grzegorza Brauna, który po tygodniowym areszcie, z pasją przekonuje w jaki sposób geopolityka może sprawić, że poniesiemy koszty wojny, nie zyskując w zamian nic, no może jakieś nowe Księstwo Warszawskie.

Chwilę temu skończyłam oglądać „Aidę” we francuskiej mezzo.tv, którą operator kablówki łaskawie zostawił w ofercie dla takich dziwadeł jak ja. Teraz wyłączyłam dźwięk, bo słucham przecież Brauna. Ale obraz został.

Wojna toczy się między ludźmi od zawsze. wojna blisko nas – utkana, jak powiedziałby pewnie Jung z naszego własnego Cienia, którego nie chcemy przyjąć i którego nie rozpoznajemy  – podchodzi pod granice. „Nie idźmy na tę wojnę” –  przekonuje z pasją Braun. A we francuskim mezzo.tv pojawił się właśnie Bobby McFerrin i widzę -  tylko widzę, bo przecież słucham Brauna -  jak swoim śpiewo-graniem przynosi do mojej przestrzeni błogość, radość, harmonię.

W mojej głowie pojawia się pytanie. Czy nie jest tak, że świat trwa jeszcze w jakim takim porządku tylko dlatego, że ktoś wciąż  wystawia Aidę, ktoś inny wciąż zaprasza na koncert Bobbiego McFerrina, którego potem na youtube słucha dwa i pół miliona ludzi.

Czy to możliwe, że zwykłe granie na drewnianych czy metalowych przedmiotach o wymyślnych kształtach albo zwyczajne podśpiewywanie może stwarzać przeciwwagę dla  zabaw innymi, raczej  metalowymi przedmiotami o wymyślnych kształtach i funkcjach. Dla wojny, która zawsze  wynika z myślenia o granicach, zyskach, wiecznej potrzebie zdobywania i zagarniania i podporządkowywania.  Te dwie najzupełniej różne sfery, różne energie, o których działaniu prawie nic nie wiemy, połączone w jednym świecie, w którym jesteśmy my, w środku nocy, w środku Polski.

Facebook, na którym piszę ten tekst, powstały po to by łączyć, łączyć oraz łączyć,  akurat tych  dwóch sfer połączyć mi nie pozwala.  Nie pozwala pokazać  jednoczesne linku do Brauna i linku do McFerrina. Mogę zalinkować albo jedno albo drugie.  „Tertium non datur”, podczas gdy to największa nieprawda świata. Zawsze „datur”. Zawsze.

https://www.youtube.com/watch?v=81uJZIF9TCs

https://www.youtube.com/watch?v=rp-viuixaec

(Ze specjalną dedykacją dla Michała Kuzia i Bartka Radziejewskiego z „Nowej Konfederacji”, już oni wiedzą dlaczego. : )))

A wpis także na www.sdp.pl

 

 


Moje najnowsze wpisy

 

Powracanie ziemian (19) Jedni zabrali, drudzy nie oddali - a mogli.

środa 27/10/2021

  Co jest w nim takiego, że przyciąga? Oplątany zielenią, z tym mansardowym dachem wygląda pięknie, kiedy patrzy się z daleka. Taki właśnie szybki rzut…


Powracanie ziemian (18) - 1939 rok i wrześniowi uciekinierzy

czwartek 23/09/2021

Ta jesień naprawdę do nas idzie. A ja dziś myślę  o tym, co w drugiej połowie „swojego”  września robili bohaterowie moich ostatnich książek. Opowieść z…


Powracanie ziemian (17) Maria Tarnowska i flaga PCK

niedziela 01/08/2021

Kiedy zaczynało się Powstanie Maria Tarnowska miała 64 lata i stopień porucznika AK. Tak, Powstanie upadło. Tak, były rozmowy o warunkach kapitulacji i ewakuacji cywilów…


Powracanie ziemian(16) - O lustrach, „Antychrystach” i dworze w Dąbrówce

niedziela 31/05/2020

  Zostało tylko tremo – napisał znajomy w fejsbukowym komentarzu. Czy ktoś powie tak dziś o wysokim lustrze  opartym na konsoli? Nie na takiej, którą…


Powracanie ziemian(15):Wszystko,co w Polsce najbardziej zachwycającego.....

niedziela 03/05/2020

Nie wiem co robiła Maria Dąbrowska dokładnie 3 maja 1928 roku. Ale wydaje się, że wiosna tego roku była decydująca dla powstania "Nocy i dni".…


Powracanie ziemian (14) - "Przedwojenni. Zawsze był jakiś dwór"

piątek 28/02/2020

Historie publikowane w tym cyklu stały się zaczątkiem książki, która od wczoraj ma już swoje księgarniane życie. "Przedwojenni. Zawsze był jakiś dwór". Jedenaście opowieści, które…


Powracanie ziemian(12) …to już chyba pani nie jest nam potrzebną - czyli o Marii Walewskiej z Kowali

wtorek 26/12/2017

Boże Narodzenie 1944 roku spędziła jeszcze w majątku. Wyrzucili ją pod koniec stycznia 1945. Wyrzucali ją zresztą z dworu w Kowali pod Radomiem dwa razy.…


Powracanie ziemian(11) – O Marszałku choć raz, o koniach i o Czaplach

czwartek 07/12/2017

Kończyła właśnie rok piąty — sierpień się zaczął, pamiętny sierpień 1914 roku.(…) Elegantka była. Pysio białym pudrem mocno przypudrowane i długie białe rękawiczki pończoszki na…


Powracanie ziemian(10) - Witold Maringe, kamienny ganek, wyniosły jesion i Proces Siedmiu

niedziela 29/10/2017

Na zdjęciu z 1921 roku, które pokazuje wiki, biały  dwór w Lenartowie zaprasza do odpoczynku na wielkim kamiennym ganku. To jest taki ganek, na którym…


Powracanie ziemian(9) - Traktat ryski, warszawskie Hollywood Adama Drzewickiego i udawany książę

piątek 15/09/2017

Lubił malować i fotografować. Założył w Warszawie  wytwórnię  filmową, w której od 1923 roku  nakręcono albo opracowano prawie sto filmów polskich i wykonano dla  kin…