Moje ostatnie wpisy

 

Zdewastowani

niedziela 26/02/2017

W naszej zdewastowanej przestrzeni wspólnej wycina się nie tylko drzewa. Wycina się też zwykłe, przytomne myślenie i kojarzenie faktów.   Czy ktoś jeszcze pamięta, że wszyscy mieszkańcy dzielnicy to wspólnota samorządowa? Która wybiera swoje organy:   radnych, którzy tworzą radę i wybierają zarząd, powołujący z kolei różne ważne urzędy. Po to, żeby gospodarowały terenem gminy w…

Leniwi pracownicy mediów kochają wolność

sobota 11/02/2017

Powiedzmy, że jest rok 1989, już po 4 czerwca. W jaki sposób mogłaby wtedy brzmieć publiczna wypowiedź byłego ministra do dziennikarki, której nie znosi? Czy, na przykład, Jerzy Urban, wieloletni rzecznik rządu Jaruzelskiego powiedziałby to, co dziś R. Sikorski? - "Nie, tępa propagandystko. Po prostu wracają wasze łgarstwa". Nie powiedziałby tak publicznie. Przez zaciśnięte z…

Czemu nie do Paryża? – czyli samorządna Rzeczpospolita

czwartek 26/05/2016

Budżet partycypacyjny do niedawna  pachniał tylko globalistami i Porto Alegre. Ostatnio jednak stał się powszechnie używanym narzędziem, w którym znakomicie odnalazły się rzesze samorządowych biurokratów, udzielających obywatelom łaski pańskiej i pozwalających składać pomysły niewielkich lokalnych zmian, których można dokonać za niewielkie – 1 procent budżetu lokalnego - podatnicze pieniądze. Są przy tej okazji regulaminy na…

Słodki sen Suwerena pod reklamową kołderką

poniedziałek 16/05/2016

(tekst z sierpnia 2013, który poszedł w sygnalnym numerze "Nowej Konfederacji", więc nie ma go w sieci,  a mnie potrzebny link:)) Dawno, dawno temu - powiedzmy, że było to zaraz po wyborach 89 roku, kiedy nie byłam jeszcze smoleńskim oszołomem niecnie używającym w wiadome dni Krakowskiego Przedmieścia - była sobie telewizja z dwoma programami i…

Przemądrzy mężowie, demokracja i wolność

czwartek 21/01/2016

Kryzysy w social mediach wybuchają w weekendy – jak mówi  fejsbukowy fanpage o tej nazwie ale ten akurat zdarzył się  we wtorek.  Instytut Wolności zaprosił bowiem na  debatę o tym, jakiej demokracji potrzebujemy. Okazało się jednak, że w panelu maja zasiąść  sami  przemądrzy mężowie w liczbie czterech, plus  ten piaty, co miałby wszystko poprowadzić do…

Cienka niebieska linia (zagubiony tekst listopadowy)

czwartek 21/01/2016

Ludzie uciekają przed przemocą wojny i przemocą przekraczają granicę innego niż swój kraju. Ten inny kraj ulega tej przemocy i przyjmuje uciekających przed przemocą. Kraj, który nie chce pozwolić na przekroczenie przemocą swojej granicy jest poddawany presji przyjęcia uciekających przed przemocą i naznaczony przez sąsiadów jako ciemny zły i niewspółczujący ofiarom przemocy. Ale właśnie sam…

Film familijny nie przejdzie

niedziela 10/05/2015

Zaprzyjaźniony oszołom, faszysta i siewca nienawiści,  z którym świetnie się  dogaduję, bo wszak i ja zostałam zaetykietowana podobnie – poszedł wybierać. Nie żeby wierzył, że jego głos naprawdę znaczy – aż tak to nie. Poszedł zagrać rolę, jaką w spektaklu medialnej demokracji napisali dla niego główni, acz skryci za bogato zdobioną kurtyną, macherzy. O tym,…

Największa nieprawda świata

poniedziałek 11/08/2014

W środku nocy, w środku Polski, słucham Grzegorza Brauna, który po tygodniowym areszcie, z pasją przekonuje w jaki sposób geopolityka może sprawić, że poniesiemy koszty wojny, nie zyskując w zamian nic, no może jakieś nowe Księstwo Warszawskie. Chwilę temu skończyłam oglądać „Aidę” we francuskiej mezzo.tv, którą operator kablówki łaskawie zostawił w ofercie dla takich dziwadeł…

Kłamaliśmy rano, czy skłamiemy o północy?

czwartek 26/06/2014

Myślowy eksperyment. Załóżmy, że wszyscy mają dobre intencje. I ci, którzy chcą, żebyśmy już byli bardziej europejscy od Europy i oddali wszystkie strategiczne polskie firmy w zarząd zagranicznym inwestorom. I ci, którzy chcieliby, żebyśmy dobrze bawili się na festiwalach piosenki rosyjskiej i pisali podziękowania na Kreml. I ci, którzy tylko w niemieckim porządku widza wzór…

Porozumienia Okrągłego Impasu

wtorek 03/06/2014

Zaprzyjaźniony licealista miał przygotować prezentację o porozumieniach Okrągłego Stołu. Szukał w internecie tekstu tych porozumień, no i właściwie to nie znalazł. A jak w sieci nie ma, to przecież tak jakby nie istniało. Googiel dopiero będzie zacierał ślady za tym, co chcemy, żeby było zatarte - a tu już? Ktoś by usunął? Co pamiętają z…