Moje ostatnie wpisy

 

Powracanie ziemian(8) – O dwóch Zofiach, jednej Marii i tysiącach porcji wrześniowej zupy

piątek 01/09/2017

Jaki był początek wojny widziany z dworu w Kowali niedaleko Radomia? Maria z Kuźnickich Walewska ma 48 lat i zarządza majątkiem już dwudziesty rok. Kiedy zaczynała się I Wojna, latem 1914 roku, była poddaną cara, więc z zagranicznych wtedy wakacji w Zoppot została przez Niemców wydalona i do Radomia wracała przez Szwecję. W 1919 zdecydowała…

Powracanie ziemian(7) – O małej Krysi i muzeum w Niedźwiedziu

niedziela 20/08/2017

We wrześniu ‘39 Krysia Dąmbska miała osiem lat. Jej dom, dwór w Wałyczu, 50 kilometrów od Torunia, zajęło niemieckie wojsko.  Późną jesienią dowiedziała się, że pierwszego dnia wojny, wysłany na patrol przy granicy, zginał jej ojciec, 35-letni Jerzy. Zmobilizowano go do 18 Pułku Ułanów Pomorskich, ufundowanego w wolnej Polsce  przez rodzinę mamy Krysi. Dom w…

Powracanie ziemian(6) – Bełzatka i młody kapitan Jaruzelski

poniedziałek 07/08/2017

Historia po polsku banalna – o dworze, który był, potem go zabrali i nawet trochę z niego skorzystali, a na końcu rozebrali -  żeby nikt nie wspominał. Natrafiłam na nią przypadkiem. Zatrzymałam się przy pierwszym zdaniu z raportów kapitana Jaruzelskiego z lat 1946/47, których odnalezienie ogłosił kilka dni temu Sławomir Cenckiewicz: https://wpolityce.pl/historia/351870-wyjatkowe-odkrycie-wbh-cenckiewicz-raporty-jaruzelskiego-z-krwawych-wypraw-na-zolnierzy-ak-nsz-i-win  Do Szefa II-go…

Powracanie ziemian(5) – Starszy Pan Jeremi z „Błyskawicy” i generał Berling

poniedziałek 31/07/2017

Przed  desantem – nieudanym przecież - na drugą stronę Wisły, który miał pomóc Powstaniu,  berlingowcy przeczytali ulotkę z odezwą swojego dowódcy: Elementy faszystowskie wszelkiego autoramentu będą zgniecione. […] Wielkopańscy działacze Armii Krajowej muszą ustąpić. Uważajcie na nich. Ich krecia robota na żołdzie hitlerowców skończyła się. Śmierć faszystom! Była  połowa września 1944, a generał Berling od niecałych dwóch miesięcy…

Powracanie ziemian(4) – „…którzy u steru spraw i na straży świata siedzą…”

niedziela 16/07/2017

W 1935 roku 700-hektarowe  Żychce  Tadeusza Lerchenfelda zostały Gospodarstwem Roku w Pomorskiem. Specjalizowali się tam  się w uprawie ziemniaków, eksportowali sadzeniaki do Francji i Niemiec. Hodowali owce i konie, cała wieś miała tu pracę. Jedna z córek gospodarza, Basia, miała wtedy 17 lat. Cztery lata później, kiedy dwór zajął Wermacht,   Basi udało się konno uciec…

Powracanie ziemian(3) – Dwór Mazarakich pod Skierniewicami i komunista żarliwy, jak również piszący

sobota 08/07/2017

Nie mogę odszukać tego jednego, mocnego zdania, w którym Maria Rodziewiczówna w wielkim skrócie przypominała o konieczności obrony ziemi, tak ważnej dla zachowania polskości. No i nie wiem czy pisała to w swoim - po ojcu odziedziczonym – Hruszowie koło Kobrynia, w którym przez lata gospodarowała, czy  gdzieś we Lwowie, kiedy pomagała zakładać Związek Szlachty…

Powracanie ziemian(2)- Ile? Było, nie ma, trochę zostało

niedziela 02/07/2017

Obiecałam wytłumaczyć się z tytułu tego cyklu. Powracanie ziemian – dlaczego? Po kolei. Wydobywanie się spod propagandowej interpretacji świata potrafi trwać długo. Niby już wiesz, że było inaczej, niż wcisnęli ci do głowy w szkole czy w mediach. Niby już jesteś po drugiej stronie cienkiej czerwonej linii, a jednak wciąż nie zadajesz pytań, które są…

Powracanie ziemian (1) – Czombrów, czyli Soplicowo, mama Mickiewicza i Majowe

czwartek 22/06/2017

Jeżdżę po dworach od lat. Landem nie, bo kto dziś ma lando? Najwyżej Andrzej Nowak Zempliński, który zbiera w Tułowicach wszystko co stare i na kołach.   Samochodem jeżdżę, jak mnie ktoś zabierze.  Albo wieczorami po sieci. Zbieram notatki, wspomnienia, zdjęcia i pakuję je trochę bałagańsko do rożnych folderów w komputerze, żeby czasem pokazać coś z…

Zrewitalizować mi tego Matejkę i Wedla, ino innowacyjnie!

wtorek 23/05/2017

„Bitwę pod Grunwaldem” konserwowano dwa lata. „Pomarańczarkę” – półtora roku. Pochylały się nad obrazami zespoły konserwatorów w białych rękawiczkach, żeby niczego nie popsuć i nie zmienić. Żeby zachować to, co było, a tylko ponaprawiać i poleczyć w miejscach, które tego wymagają. Jakimś cudem ta konserwacja była jeszcze możliwa. Ale to się pewnie zmieni, bo z…

Czy konserwatorzy potrafią czytać?*

środa 22/03/2017

W końcu lat 40 XX wieku profesor Jan Zachwatowicz pracował  w Biurze Odbudowy Stolicy nad rekonstrukcją warszawskiej Starówki i Katedry Świętego Jana. Zapewne z bólem sprzeniewierzał się wtedy podstawowej dla konserwatora zabytków zasadzie, jaką jest troska o autentyczność. Ale przecież autentyczne było wtedy w Warszawie - w większości - tylko morze gruzów, spośród którego wydobyć…