Nihil novi sub sole, o modo mio
Nowy Rok, nowe postanowienia, nowe życie, nowe nadzieje, nowy sezon, tylko ta sama, stara Stajnia Augiasza na salonach. Gdzieś tak w połowie stycznia śmietanka towarzyska doszła wreszcie do siebie po Sylwestrze i dalejże hasać po noworocznych eventach. Jak to w Nowym Roku, poświęconych głównie wydarzeniom roku minionego. ...
Ofensywa zimowa
Tym razem sprawa jest poważna. Nie wiem czy nie zdradzam tym wpisem tajemnic państwowych, mających wpływ na obronność kraju, a na dodatek nie stwarzam zagrożenia dla tej obronności. Ale sprawa jest poważna i milczeć w temacie nie można. ...
Wszyscy wszystkim ślą życzenia
W związku z tym, iż wszyscy wszystkim ślą życzenia, bo istnieje globalny i mentalny przymus składania sobie życzeń, napędzany istnieniem serwisów społecznościowych, które niezapominajko-powiadomieniami alarmują, iż przyjaciel, którego nie widziałem od kołyski za 3 dni obchodzi rocznicę usunięcia mleczków i kliknij mu w prezent oraz istnieniem baz adresowych klientów, dzięki którym otrzymuję życzenia od osób…
I ani słowa o świętach!
Które zaczęły się miesiąc temu, przynajmniej dla sklepikarzy, tandeciarzy i biznesmenów, dekorujących neonami swoje biurowce. Ani słowa o świątecznym nastroju, który jakoby ogarnął nas wszystkich, a jeśli kogoś jeszcze nie ogarnął, to już specjaliści od marketingu się o to postarają. Nie chcę już słuchać opowieści wigilijnych o szopce z szopką, do której swych buziek użyczyli…
Nowy, wspaniały świat (X Muzy)
Nowy, wspaniały świat szykuje nam podobno PSL. Świat bez Mroczków, Cichopek im podobnych zapychaczy ekranu. I to mnie cieszy bardzo. ...
Nie choruj bo pójdziesz do szpitala!
Wszystko to pryszcz w porównaniu z wiecznością, wszystko to nicość, w obliczu problemów zdrowotnych. Wiem, co mówię, bo piszę z nowej perspektywy - umierający, z zupełnie nowego, a dla mnie oryginalnego miejsca - stołecznego szpitala. Z takiego miejsca i w takiej sytuacji wszystko nabiera innej wagi. ...
Metoda na Angola
Do niedawna wydawało mi się, że po angielsku można opuścić przyjęcie. Tego, że można na nie po angielsku wejść, na dodatek w stylu nie pasującym do powiedzenia, nauczyły mnie medialne glony*. Czas na opowieść, zajawioną w pierwszej
Patriotyzm a la polonaise
W przeddzień narodowego święta oświadczam: patriotą nie jestem, nie byłem i nie zamierzam być. W rozumieniu ogółu i publicznie dostępnych raportów rocznicowych przygotowanych "ku czci". Wszystkiemu winne bezlitosne statystyki i moi kochani rodacy! Nie, nie tylko dlatego, że klaszczą u Rubika i wgapiają się w Mroczków, ale przede wszystkim dlatego, że nam się odmiennie kojarzy.…
Cycki a sprawiedliwość
Kobiety są z Wenus, mężczyźni z Marsa, a kobiece piersi z galaktyki Oriona, odległej od naszej obyczajowości i praworządnych i sprawiedliwych norm tak dalece, jak ja od nazwania Kasi Cichopek aktorką. Jak wszystkim wiadomo, polskie sądownictwo odniosły kolejne spektakularne zwycięstwo - pogroziło paluchem za opalanie się topless na plaży. Dwie sympatyczne szczecinianki najpierw zachowały się…
Mamy talent do podróbek
Pamiętam, była piękna pogoda, piękne ogrody na Foksal i kilka pieknych kobiet. Niebieska stacja chwaliła się gwiazdami i jesienną ramówką. Na topie były głównie powtórki i kilka gwiazdeczek, którym na wygląd nikt by piwa nie sprzedał (na szczęście mogą pić za darmo na bankietach). ...