Dawno nie pisałem, wedle zasady, że milczenie jest złotem.
Dzisiaj na rozgrzewkę krótkie przemyślenia na temat tego czy sieci afiliacyjne są zagrożeniem dla sieci reklamowych, czy raczej szansą na zwiększenie przychodów.
Zacznijmy od tego że świat reklamy internetowej wokół nas stale się zmienia i nie można tego ignorować, modele rozliczeniowe w naszym kraju ewoluują i coraz popularniejsze stają się modele CPC (cost per click), CPL (cost per lead, np. za wypełniony formularz), CPS (cost per sale, np. % od sprzedaży). Mogę nawet pokusić się o stwierdzenie, że w Polsce mamy rozkwit tych modeli i bardzo dużo klientów zaczyna szukać rozwiązań pozwalających im tak rozliczać swoje kampanie. Oczywiście nie zabije to odsłonowego modelu CPM (cost per mille), czy stałych obecności rozliczanych w modelu FlatFee (na czas), ale zmusza nas do myślenia i zwrócenia uwagi ponownie na oprogramowanie, które pozwala nam to realizować.
Jakie są zadania sieci reklamowej?
1. zapewnienie profesjonalnego serwisu dla klientów (domów mediowych, agencji)
a) szybkość reakcji
b) jakość ofert
c) rozwiązywanie bieżących problemów
d) warunki cenowe
2. dobra organizacja pracy z witrynami
a) szybkość i rzetelność rozliczeń
b) ilość generowanych przychodów
c) pomysły na sprzedaż bezpośrednią
3. technologia
a) przejrzyste rozliczenia z klientami i witrynami
b) optymalizowanie dostępnej powierzchni reklamowej
Niby proste, ale nie wszyscy to rozumieją. Podsumowując, podstawowymi zadaniami sieci reklamowej, obok znakomitego serwisu dla klientów (co się rozumie samo przez się) jest maksymalizacja sprzedaży powierzchni reklamowej wszystkich wydawców (witryn) zrzeszonych w tej sieci. Można i trzeba to robić na wiele sposobów. Od lepszego sprzedawania agencjom, poprzez umiejętne i niekonflitowe (z agencjami) zdobywanie klientów bezpośrednich a kończąc na optymalizacji powierzchni poprzez umiejętne (często zautomatyzowane) zarządzanie powierzchnią reklamową i czerpanie pieniędzy ze źródełek programów partnerskich oferowanych przez różnych klientów i sieci afiliacyjne.
Sieci afiliacyjne koncentrują się na pracy z Klientami i dla Klientów, aby maksymalizować dla nich efekty, nie piszę tu o zwiększaniu świadomości marki, a o efektach mierzalnych od razu, które przekłdają się na wzrost ruchu na stronie klienta, wzrost rejestracji na formularzach, a wreszcie na wzrost sprzedaży. Sieć afiliacyjna działa trochę na zasadzie starej zabawy "palec pod budkę". Po wystawieniu programu afiliacyjnego zgłaszają się wydawcy, których zdaniem uda się realizować postawione przez Klienta cele, co przełoży się na zysk dla witryny (i dla reklamodawcy). Jest to mechanimz prosty i można go przyrównać do teorii ewolucji Darwina, próbujemy wiele kombinacji, patrzymy co działa a co nie, witryny uczą się jak efektywnie reklamować swoich klientów, wymaga to więcej pracy, ale przynosi efekty.
To działa, bo każdy wydawca patrzy i optymalizuje swoje programy, ale co ma zrobić sieć reklamowa, gdy ma 300-400 witryn do zoptymalizowania? Tutaj z pomocą przychodzi oprogramowanie.
Teraz będzie trochę matematyki
W zasadzie to każdą kampanię CPC, CPL, CPA można sprowadzić do wyceny w CPM.
Znając wskaźniki CTR (kilki do odsłon) oraz CR (conversion rate) np. ilość wypełnionych formularzy oraz cenę za wypełnienie jednego formularza jaką dostaniemy od reklamodawcy, możemy z łatwością obliczyć CPM takiej kampanii.
przykład:
powiedzmy, że reklamodawca płaci za wypełnienie formularza 50 zł (to dobra cena)
kreacje generują CTR na poziomie 1% (w miare nieźle)
spośród osób, które wejdą na formularz tylko 5% go wypełni.
czyli aby wypełnić 1 formularz potrzeba 1/5%/1% = 2000 odsłon
jeśli reklamodawca płaci 50 zł, to CPM = (50/2000)*1000 = 25 zł
czyli całkiem nieźle jak na obecne stawki rynkowe (zasięgi po 1-2 zł)
Wprowadzenie tej prostej logiki do oprogramowania zarządzającego siecią reklamową da dużą przewagę konkurencyjną dla sieci, która pierwsza to wprowadzi (i chyba już wszyscy zdają sobie z tego sprawę), da argumenty do rozmowy z witrynami, aby same nie "bawiły się" w optymalizację tylko powierzyły to ekspertom i oprogramowaniu (magic box), na końcu też zwiększy efektywność działania sieci afiliacyjnych, czego sobie i wszystkim sieciom reklamowym życzę.
Żeby nie być gołosłownym, to takie rozwiązania już dawno działają na świecie:
amerykańska sieć reklamowa Azoogle (www. azoogle. com) ,
czy europejska sieć www. httpool. com, która korzysta z ciekawego rozwiązania Righ Media (http://www. rightmedia. com).
.