I gdzieś ponad, bezszelestnym tańcem ciemnych piór, oddalały się moje dziecięce marzenia. Tylko dziadziuś wtórował pieśni o rozstaniu i szorstkim wąsem czesał skołtunione włosy swojego Żuczka. Kościstym ramieniem tulił mnie zawsze a ja przylegałam do jego piersi, wsłuchując się w rytmiczne bicie serca.
Dziadek miał skrzynię, w której chował wspomnienia. Mówił, że nie ma o czym mówić, bo to tylko zło, które zaśmieca niejedną duszę. Hm… ja nigdy nie widziałam, by coś wlókł za sobą, prócz tęsknoty, mglistych oczu i westchnień…
Ciężko wzdychał, gdy opuszczał progi domu. Pochylony, pod jakimś, nie wiedzieć jakim ciężarem, ginął pomiędzy chałupami, które dopiero co wynurzały się z uśpionych nocą snów. On wiedział dokąd idzie. Każdym krokiem wydzierał nocy poranek. Zniewolona jego tęsknotami, śledziłam każdy gest. Nawet gdy brzytwa forsowała zajadle skórę jego brody; gdy widziałam. jak w jego głowie rodzą się szelmowskie myśli. Kradłam wówczas te twarze, kodując je głęboko. W końcu docieraliśmy, choć osobno, na kraj lasu, za którym otwierała swoje podwoje rozległa, zlana światłem jasnozielona łąka. Tam właśnie, rozpościerając ramiona, sławił imię Boga. Światło chłonęło jego postać, rekompensując obecność długim cieniem. A potem, już nie ten, wracał. Niczego nie dźwigał, prócz laski i wlokących się nóg. Oczy spoglądały śmiało, pieszcząc strzeliste świerki. I łagodniały napięte zmarszczki, brwi wracały na miejsce opadając cichym łukiem. Usta słały wciąż bezgłośną modlitwę.
clomid no prescription
clomid 50 mg
Pingback: can you buy chloroquine over the counter
cialis for erectile
cialis 20mg
order viagra online
Pingback: buy chloroquine phosphate
generic viagra us
Pingback: viagra online cheapest price
Pingback: droga5.net
[url=http://lasifurex.com/]can i get lasix over the counter [/url] where can you buy lasix over the counter
Pingback: cialis one a day with dapoxetine canada
Pingback: cialis generic shopping