symetria (5)


wtorek 03/04/2018

Jednostajny szelest i narastające ciepło  łakomie otulało ciało. Woda spływała strużkami wdzierając się w każde zagłębienie i pokonując liczne krągłe wypiętrzenia. Skóra otwierała pory niczym kwiat własne kielichy. Jego palce rozbiegały się wówczas na kształt dłoni wirtuoza wzniecającego muzyczną kaskadę…kolejny raz przeżywałam pamięć dotyku, pamięć szeptów i słów niosących rozkosz

 

Noc była upalna, mimo że kalendarz odnotował 3 dzień czerwca. Wiedziona doświadczeniem spędzania upalnych nocy bez krępującej ciało piżamy, postanowiłam i tym razem z niej zrezygnować. Skóra rejestrowała każdą fałdę prześcieradła i jego szorstkość. Nakrochmalone zaczęło tracić naprężenie i powoli akceptowało moją obecność, tak jak ja szorstką jego dłoń. Sen, pierwszy w nowym miejscu (nie licząc drzemki), to według mojej babci Malwiny, przepowiednia tego, co nadejdzie. Może …

… skierowałam się w stronę poświaty, która kładła się długim srebrzystym łukiem na nieodległym wzniesieniu. To ono było busolą, a za wzgórzem, budzącym zdumienie mnogością odcieni zieleni, czekało to najbardziej upragnione. Wiedziałam, że cel to wspinanie , sięganie po to, co wydaje się być poza możliwościami i wciąż jako niedoścignione budzi tęsknotę i wrzuca w niewolę. Wiedziałam też, że nie pozwolę sobie na odwrót. Czułam otaczające piękno. Pragnęłam, by niezwykły ułamek chwili zapamiętać i trwałam tak w uwielbieniu dla zwiewnych poruszeń…

 

 

 

 

 

Dzień 23

 

Ranek mnie zawsze zaskakuje swoim JUŻ JESTEM. Szybko odwracam głowę, by nie spojrzeć w okno, bo jak mawiała babcia Malwina, sen ucieknie. A przecież ten pierwszy w nowym miejscu ma wyrokować o tym, co dalej . Nie żadna cyganka, nie gwiazdy, nie karta…zatem, czeka mnie ZWROT w życiu, POWAŻNE OBOWIĄZKI i NOWE ZRZĄDZENIE LOSU. Słońce przekuło już czerwień w bladożółtą barwę, śląc rzęsiste strumienie światła. Rozczochrane obłoki to pęczniały, to kurczyły się, wprawiając obserwatora w fascynację i zachwyt. Trwałam urzeczona jak dziecko…a Miłosz kiedyś napisał:

 

Barwy ze słońca są. Bo ono nie ma
Żadnej osobnej barwy, bo ma wszystkie.
I cała ziemia jest niby poemat,
A słońce nad nią przedstawia artystę.

Kto chce malować świat w barwnej postaci,
Niechaj nie patrzy nigdy prosto w słońce.
Bo pamieć rzeczy, ktore widział, straci,
Łzy tylko w oczach zostaną piekące.

Niechaj przyklęknie, twarz ku trawie schyli
I patrzy w promień od ziemi odbity.
Tam znajdzie wszystko, cośmy porzucili
Gwiazdy i roże, i zmierzchy, i świty.

 

Chyba nieraz jeszcze przyklęknę pod ciężarem codzienności, zwyczajnego życia i nie dostrzegę ani gwiazd, ani zmierzchu i świt gdzieś przeoczę. Ale jest ktoś a może coś … kto, jak bezwzględny rachmistrz wyrywa mnie z odrętwienia. To czas.

 

 


Moje najnowsze wpisy

 

tożsamość

wtorek 29/11/2022

"Chociaż wrzące piekło Dla mnie tylko lodem*" Wstaję dnia trzeciego   Nie pamiętam imienia I nie mam poczucia humoru A w dziurawej kieszeni szukam Pogniecionego…


9.34

niedziela 14/03/2021

zegarek odmierza czas serce przyspiesza wiatr za oknem daje znać o sobie szyby dzwonią czy to sojusz, czy opór   niema rozmowa zakorzenia się we…


dźwiękonaśladowczo

środa 10/03/2021

  słyszałam że czas można zatrzymać w jednej sekundzie której na lekarstwo zakukał zegar wciąż się wahając   to nie takie proste wydobyć bez słowa…


poszukam wczoraj

środa 03/03/2021

    asfalt wlókł się godzinami podczas gdy sprawnie traciłam orientację czekałam   wyłuszczasz sens każdej minuty z iskrą w ciemnej źrenicy przekraczasz granice po raz…


* * *

poniedziałek 10/12/2018

Noc zaglądała łapczywie do swoich trzewi. Nie była jednak sobą zachwycona. Czarne oblicze rzadko promieniało radością. Mimo wpatrzonych w nią wielu oczu, zachwyt wzniecały tylko…


Gdy nadchodził sierpień

poniedziałek 17/09/2018

    który członkował zakrzepłe lato, wbijałam oczy w pogubione nazwy na białej kartce. Palcem zakreślałam ślepe drogi do źródła, którego epicentrum przeciekało rozpadlinami białka.…


poniedziałek 19/03/2018

Pogoda sprzyja wspomnieniom pełnym nostalgii. Gdzieś przeczytałam, że Polacy to taki naród, który z racji położenia swojego kraju ( nie koniecznie geopolitycznego :) ), ma…


* * *

sobota 10/02/2018

- Jesteś próżna - usłyszałam. - Tak. Jestem próżna i ładna - zapomniałam mu jednak powiedzieć, że jestem także mądra. Choć zastanawiałam się, czy nie…


W OGRODZIE PĘKAŁY HAFTKI GORSETU

sobota 13/01/2018

Dni osiadają w kałużach. Wilgoć trawi ciało, Odsłaniając krawędzie bólu.   Tymczasem przyszedł rok, całkiem nowy, lecz nie stało się nic… …co byłoby nowe, poza…


* * * * *

niedziela 31/12/2017

Pozbierać czasu okruchy Niezapamiętane. Te miedzy palcami... Te, które umknęły w inne światy... Á vista i od niechcenia Mleczną Drogę przebiec.. ... po krańce. Za…